Paulinka na wiezienie skazana 4
Data: 02.05.2021,
Kategorie:
BDSM
Autor: Paulina, transseksualna masochis
Może się najpierw przedstawię, na imię mam Paulinka i jestem bardzo uległą trans, a to opowiadanie jest całkowicie wytworem mojej fantazji i wyobraźni, chociaż szczerze mówiąc jest tam i miejscami nieco moich marzeń.
Od dziecka musiałam być zawsze bardzo posłuszną i grzeczną trans dziewczynką. Nie myślałam, więc że kiedykolwiek pójdę do więzienia.
Zawsze byłam ubierana tylko w damską bieliznę, bluzeczki, oraz mini sukienki i spódniczki, do tego oczywiście bielizna, jak i pończochy czy rajstopy. Z czasem już nie potrafiłam funkcjonować inaczej. Niestety moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym i nie miałam z czego żyć, więc w wieku 16 lat musiałam znaleźć sobie jakiś dochód, a to co najlepiej umiałam robić, to dawać dupy i spełniać różne zachcianki, wymagających panów czasami bardzo perwersyjnych. Rodzice do domu zapraszali różnych panów, wychodzili do drugiego pokoju, by Ci mogli ze mnie w dowolny sposób korzystać. Wiem już, że są Panowie którzy lubią biczować, albo torturować pupy takich dziewczynek jak ja, inni preferują ruchanie w ciaśniejszą dziurkę, nawet wielkimi chujami, albo dildami. O ile ich żony rodziły już dzieci, to pizdy mają jednak rozciągnięte, przychodzili więc do Paulinki, żeby sobie w ciaśniejszą dziurkę poruchać. Ja musiałam zawsze chętnie dawać dupy, żeby porządnego lania deszczepliną nie dostać. Nie mam niestety z tymi Panami kontaktu, mieli je rodzice, muszę więc szukać nowych. Uznałam, że najlepszym i bezpośrednim sposobem nawiązywania ...
... kontaktów będzie pokazywanie w miejscach publicznych, np. na jakiś wiecach, w publicznych ubikacjach itd. Pokazywałam tam, że noszę damską bieliznę, wtedy każdy będzie wiedział, że w seksie jestem kobietą. Nie wiem, co się stało, być może nie opłacałam się komu trzeba, ale przecież nawet nie wiedziałam komu.
Wystawałam codziennie w dworcowej ubikacji. Dzisiaj także, wcześniej byłam jednak na wiecu planowanego i popieranego „Reality Show”. Stałam jednak tylko na boku chodnika, koło manifestujących Islamistów, różnych Arabów i murzynów, Ci przecież mają podobno największe kutasy. W końcu podeszło do mnie jakiś dwóch przystojnych panów, okazując mi policyjne legitymacje.
- Mała, obserwujemy Cię już tutaj od wielu dni. Wiemy, że prostytuujesz się za pieniądze. Z pewnością wiesz, że u nas jest to nielegalne. Musimy więc zabrać Cię na komisariat.
- No dobrze, trudno, skoro Panowie musicie.
- Dlaczego przesiadujesz, tam ciągle w męskich dworcowych ubikacjach, tylko mów prawdę? Mamy nagraną Cię na kamerach. Jaką ksywę masz dziwko?
- Muszę z czegoś żyć. Przedstawiam się jako Paulinka, rodzice także dali mi takie imię jako dla tras, z czasem zaczęli zmuszać mnie biciem do prostytuowania się. Nie umiem robić nic innego.
- Twój wizerunek, jest jednak zapisany w kamerach, także tych na wiecu koło islamistów, zorganizowanym w centrum miasta, koło dworca, i na trasie głównej manifestacji.
- Tak, ale ja nie brałam udziału w tych wiecach, stałam tylko na chodniku i próbowałam ...