Jak ja Paula stałam się sex niewolnicą
Data: 05.05.2021,
Kategorie:
Podglądanie
Sex grupowy
Fetysz
Autor: adultax
W 1982r niedługo po spotkaniu w hotelu Krzysztof znowu mnie zaskoczył. Po złożeniu standardowego raportu, gdy już chciałam się rozebrać, powstrzymał mnie dłonią. Dzisiaj chciałem ci zaproponować cos specjalnego. Poza pracą w służbach jestem członkiem elitarnego klubu pokerowego. Jak wiesz to u nas nielegalne. Ale wszyscy grają. Mam kilkunastu znajomych, nie tak jak myślisz, to profesorowe, ministrowie, dyrektorzy największych zakładów. Od czasu do czasu każdy przyprowadza jakąś kobietę, zwykle pracownicę, Jutro jest rozgrywka i moja kolej na przyprowadzenie kobiety. To jest tak, że najpierw robi strip-tease a potem ma ją wygrywający facet. Czy pojedziesz ze mną jutro? Zajmie ci to cały wieczór. Zaskoczył mnie Krzysztof. Zrobił już ze mnie ubecką dziwkę, hotelową prostytutkę a teraz jeszcze sex nagrodę w pokerze. Ale Krzysztofowi nie potrafiłam odmówić. Jasne Krzysiu powiedziałam. Zrobię o dla ciebie.
Następnego dnia umówiłam się z koleżanka że powiem rodzicom iż będę u niej. Tak też powiedziałam Tacie, że idę uczyć się do koleżanki i wyszłam z domu.
Krzysztof czekał na mnie za rogiem. Wsiadłam do jego poloneza i pojechaliśmy. Tym razem jechałam do Konstancina. Samochód podjechał do dużej willi, wjechał na otwarty podjazd i zatrzymał się. Weszliśmy do środka.
W holu willi czekał na nas jakiś wysoki szpakowaty mężczyzna. „W końcu jesteście!” krzyknął. „Wszyscy już czekają i zaczynają się niecierpliwić!” Krzysztof powiedział „spokojnie! nie tremuj Paulinki! Ona i tak ...
... jest spięta! W końcu to jej pierwszy raz” i uśmiechnął się do mnie! Ja rzeczywiście czułam się niezwykle. Wszystko było jakieś takie nierzeczywiste, jak nie z socjalizmu. Z któregoś pokoju dochodziły dźwięki zmysłowej muzyki. Odruchowo zaczęłam się poruszać w jej rytm. Krzysztof wziął mnie za ramię i poprowadził do małego pokoju. „Jak usłyszysz gong to wejdź tymi drzwiami. Tam ładnie dygnij na przywitanie i zacznij taniec! Dokładnie tak jak rozmawialiśmy. OK.?” „Jasne” wyszeptałam.
Zostałam sama. W lekkiej poświacie spod drzwi wydobywały się zwitki wonnego dymu jakichś kadzidełek. Zapanowała cisza! Oparłam się o ścianę w oczekiwaniu i ponownie czułam jak fala gorąca narasta w moim podbrzuszu, przechodzi do góry spazmem obejmującym mój brzuch piersi i wydobywa się cichym jękiem z moich wpółotwartych ust
W tym momencie cisza została rozerwana dźwiękiem przenikliwego gongu. Poderwałam się obciągnęłam spódniczkę i naciskając klamkę otworzyłam drzwi ciągnąc je do siebie.
Weszłam do pokoju. Był to duży gabinet zastawiony ciężkimi starymi meblami. Na środku był pusty krąg, wokół którego stało kilka skórzanych foteli, w których siedzieli eleganccy panowie dobrze już po pięćdziesiątce.
Pokój był oświetlony przyćmionym światłem, z dużej stalowej wieży wydobywała się zmysłowa muzyka. Na mój widok panowie wyprostowali się, ktoś zaklaskał.
Poczułam się nagle maleńka zagubiona. Spodziewałam się dużej sali hałasu wielu ludzi, odległości i perspektywy a tu nagle znalazłam się ...