Rodzinna imprezka
Data: 13.05.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: MakaoPoMakale
Zadzwonił telefon. Piotrek podniósł się z kanapy i odebrał połączenie.
– Cześć brat – głos Marcina był pełen entuzjazmu – Dziewczyny robią dzisiaj imprezę i oddelegowały mnie do zapraszania gości. Może wpadniesz?
Piotrek, mając w pamięci wyraźne wspomnienie niedawnego wesela, patrzył na rodzinne spotkania z większym entuzjazmem. Zwłaszcza jeśli organizatorką miała być jego piękna szwagierka, która zrobiła mu niemałą niespodziankę kilka miesięcy wcześniej.
– Jasne, czemu nie. A co to za impreza?
– Tak naprawdę nic konkretnego, posiedzimy w swoim gronie i powspominamy wesele. Tobie chyba przyda się małe odświeżenie pamięci, zniknąłeś gdzieś na kilka godzin – zaśmiał się Marcin, który najwidoczniej nie miał pojęcia co działo się w małym pokoju służącym za magazynek.
Na samą myśl o Oli i jej sprawnych bioderkach Piotrek poczuł mrowienie w kroczu.
– Dobrze, wpadnę. Na którą mam być?
– Zaczynamy o 18, ale możesz być wcześniej, to pogadamy na spokojnie.
Potwierdził przybycie i z powrotem usiadł na kanapie.
Dwadzieścia minut po 17 nacisnął dzwonek na ścianie jasnego, piętrowego domu. Po kilkunastu sekundach otworzyła mu Agnieszka, przywitała się buziakiem w policzek i zaprosiła go do środka. Miała na sobie postrzępione jeansowe szorty i luźną, szarą koszulkę z dekoltem pod którą nie było stanika.
– Ale dziś gorąco. Trzymaj piwko – podała mu mocno schłodzoną puszkę. Marcin jest na tarasie, nie mógł się ciebie doczekać.
– Cześć Piotrek – czyjś głos ...
... oderwał go od wpatrywania się w krągłości bratowej.
Odwrócił się i zobaczył Kingę, młodszą siostrę Agnieszki. Podobnie jak ona miała na sobie szorty i luźną bluzkę na ramiączkach. Ona także w ten gorący dzień postanowiła nie zakładać stanika.
Piotrek złapał się na tym, że trochę za długo przygląda się jej pełnym piersiom i lekko zmieszany odwrócił wzrok w stronę kuchni.
– Pomóc wam w szykowaniu?
– Daj spokój, wszystko już gotowe. Idź na taras do chłopaków, nie mogli się ciebie doczekać.
Wyszedł przez otwarte drzwi na drewniany taras.
– Cześć chłopaki – przywitał się z Marcinem i Danielem, świeżo upieczonym mężem Kingi.
– Cześć, siadaj – brat wskazał ręką na wolny leżak.
– Taki skwar dzisiaj, że tylko leżeć i pić piwo – dodał Daniel.
– Ale nie ma tego złego, dziewczyny chodzą w kusych ciuszkach – zaśmiał się Marcin – A pro po dziewczyn, po 18 mają wpaść koleżanki Agi, więc chyba męska impreza zostanie na tarasie, a one będą miały dla siebie cały salon.
Jednak mylił się i to bardzo.
Zanim zegarek na ścianie pokazał 20 wszyscy razem siedzieli w salonie, rozmawiając serdecznie i co jakiś czas wybuchając śmiechem z opowiadanych żartów. Koleżankami Agnieszki okazały się trzy przesympatyczne dziewczyny. Marta była najwyższa z całej trójki, najszczuplejsza i najmniej obdarzona przez naturę. Pofarbowane na czerwono włosy sięgały jej do ramion, a na sobie miała krótkie materiałowe spodenki i białą, rozpinaną bluzkę z podwiniętymi rękawami. Ada była wzrostu ...