Karolina
Data: 21.05.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... Dopchnąłem jeszcze trochę mocniej, nasze podbrzusza stykały się, czułem na swej skórze jej włoski nad cipką. Wysunąłem się prawie do końca i pomału znowu zanurzyłem kutasa w gorącej szparze. Robiłem to wolno, nie chciałem, żeby Karolina odczuwała jakiś dyskomfort, przeciwnie, wolałem, żeby miała ciągle mało. Wzdychała głęboko, popiskiwała przy tym; po chwili mocno zaciskała zęby i patrzyła na mnie wielkimi oczami.- Tak dobrze? - spytałem szeptem – Nie boli już?- Tak, teraz jest dobrze. Wejdź we mnie cały, muszę cię mocno poczuć w sobie, tak, tak, mocno! Nie miałam mężczyzny już bardzo długo, pragnę tego, pragnę ciebie... Tak, tak, tak... Mocno, głębiej.... Tak...Słowa stawały się coraz mniej zrozumiałe, dziewczyna sapała, wzdychała, jęczała. Nagle objęła mnie swymi nogami i rękoma, mocno przyciągnęła do siebie. Teraz sama nabijała się na chuja, podrzucała biodrami, żeby mocniej czuć go w sobie. Przestała też głośno jęczeć i piszczeć, ale tylko po to, żeby zacząć wrzeszczeć; na szczęście sama złapała poduchę i nakryła się nią – na górze mieszkała jej siostra z mężem i dziećmi! Podrzuciła biodrami jeszcze kilka razy, puściła mnie i ucichła.- Ale mi było dobrze, nie pamiętam, kiedy miałam taki orgazm, jak teraz... Naprawdę mi dogodziłeś, Janku.- Starałem się najlepiej jak umiem i cieszę się, że tak mocno to przeżyłaś... Ale jest jeden problem!- Jaki? - spytała zaskoczona – wszystko jest w jak najlepszym porządku, nie musisz o nic się obawiać! - patrzyła na mnie wielkimi oczami.- ...
... Nie o tym myślę, chodzi mi o coś innego...- Co jest? Powiedz, proszę!- No dobrze, powiem - zamilkłem na chwilę.- Więc? - niecierpliwiła się dziewczyna.- Więc powiem wprost! Jeszcze się nie spuściłem, a bardzo bym chciał! Ty doszłaś, a ja?- Aaaaa, o to chodzi – roześmiała się radośnie – Ale to nie jest problem, jestem cała do twej dyspozycji!- Cała?- Tak, masz mnie całą, taką, jak tu leżę. - rozłożyła szeroko nogi, jednocześnie uniosła biodra pięknie eksponując pulsującą pożądaniem pipkę.- OK, ale żeby potem nie było, że...- Że co...? Ale... Chyba nie masz... Nie chcesz mnie chyba... Chcesz mnie wydymać w pupę?!?! - patrzyła na mnie wielkimi oczami z niedowierzaniem na twarzy.- Tak, właśnie tam.- Zwariowałeś? Tego wielkiego kutasa chcesz wsadzić mi w tyłek?- Tak, już kiedyś próbowałem i przyznam się, że panie były zadowolone. Wszystko zależy od nastawienia i chęci.- No, nie wiem... - nie była chyba do końca przekonana.- Nie dowiesz się, jeśli nie spróbujesz. - powtórzyłem swe wcześniejsze słowa - Połóż się, proszę, na brzuchu; jeśli coś ci się nie spodoba, to powiedz. Posłusznie odwróciła się, wypięła swą ładną, okrągłą pupę. Pogłaskałem jędrne pośladki, rozchyliłem je. Zacząłem lizać ciemne oczko, drażnić palcami, mój jęzor nie próżnował. Nałożyłem na dupkę trochę żelu, rozsmarowałem go, nasmarowałem nim swe palce. Pomalutku wsunąłem jeden w pupę, poruszałem nim na boki. - Boli? - spytałem. - Nie, nawet jest przyjemne... Ale proszę, uważaj, nie mam w tym żadnych doświadczeń. ...