1. Ja, Dziewczyna i ... Brat.


    Data: 20.07.2019, Autor: Pitbull

    Cześć. Mam na imię Adrian. Jestem 18-letnim, wysokim, miłym chłopcem o szczupłej budowie ciała i miłym wyrazie twarzy. Od jakiegoś czasu chodzę z Klaudią, z moją ostatnią dziewczyną Aśką rozstałem się z powodu braku jej wierności, ale to inna bajka. Klaudia wydaje się inna. Jest średniego wzrostu blondynką, nie ma dużego biustu ale za to posiada długie piękne nogi i ładną twarz. Większosc chlopaków mi jej zazdrości, to jest fajne uczucie. Widze jak jej pragną a mieć nie mogą. Podoba mi się to. Jesteśmy razem szczęśliwi jednak dzieli nas mała odleglość, około 20km. Ona pochodzi ze wsi, natomiast ja z miasta. Chodzimy natomiast do tej samej szkoły, jest rok młodsza ode mnie. Często się odwiedzamy, miło spędzamy czas ale gdy nadchodzi temat seksu nagle staje się tajemnicza, mówi że nie jest gotowa, nie wiem o co chodzi a ma przecież już 17 lat. Wszystko toczyło się powoli w jak najlepszym porządku szło coraz lepiej, czułem że się układa. Niedaleko jej wsi mieszkał natomiast mój brat. Cioteczny, syn mojej chrzestnej. Ma na imie Damian. Jest również wysokim, szczupłym chłopakiem ale w przeciwieństwie do mnie blondynem. Jest w moim wieku, ma powodzenie u dziewczyn ale aktualnie był singlem. Oboje z Klaudią poznali się na mojej 18. Zbytnio ze sobą nie gadali, siedzieli w różnych kątach stołu. Chodź widziałem jak perfidnie patrzył się na jej małe, chodz kształtne cycuszki. Nie przeszkadzałi mi to. Była miła atmosfera. To był mój dobry i kuzyn i kolega zarazem, ufaliśmy sobie. Kilka ...
    ... miesięcy później. Jadąc do Warszawy przejeżdżałem akurat przez ową wieś. Oczywiście pomyślałem o mojej ukochanej e pierwszej kolejności. Chciałem wpaść do niej, ale wypadało zadzwonić. Niestety powiedziała że nie ma jej teraz w domu. Głowa mi opadła, jednak był jeszcze Damian. Dzwoniłem lecz nie odbierał, pomyślałem że pojade do niego. Pogramy w jakieś gry czy coś. Furtka była otwarta, jednak nikt się nie odzywał, podwórko było opustoszałe. Chrzestna z mężem gdzieś wyjechała, nie było samochodu. Ździwiłem się gdy drzwi były otwarte. Wszedłem do domu, przed nim zauważyłem zdarde mercuriale Damiana, musiał być w domu bo bez nich się nie rusza. Chciałem gnojka nastraszyć albo zaskoczyć i zrobić niespodzianke. Zacząłem się skradać. Nagle niemal nie zemdlałem. Na podłodze stały buty... Klaudii! Wszędzie je poznam, kupiłem je na jej urodziny w prezencie. Obok wisiała jej kurtka. Boże, co ona tam robi? Teraz to już byłem ciekaw jak nigdy dotąd. W dużym pokoju nikogo nie było, szedłem pocichutku dalej. Lekko uchyliłem drzwi od jego pokoju i własnym oczom nie wierzyłem. Serce zaczeło mi mocniej bić. Na swoim łóżku leżał Damian, zupełnie nago, a na nim Klaudia. Również cała naga. Uprawiali wyjątkowo ostry seks. Rzuciłem spojrzeniem. Klaudia miała w tyłku jego penisa. Siedziała na nim, ujeżdżała go, cicho jęczała. Musze przyznać że Damian ma się czym pochwalić. Jego kutas był wielki, dużo większy od mojego. A na nim naciągnięta prezerwatywa która sprawiała wrażenie zbyt małej. Poprostu ...
«123»