Przygoda z trenerem z siłowni
Data: 02.06.2021,
Kategorie:
Anal
BDSM
Hardcore,
Laski
Oral
Wytryski
Autor: winex
... Czy nadwyrężyłaś sobie coś podczas ćwiczeń? – Od razu zapytał z poważnym niepokojem w głosie przyjmując postawę gotowości do rozmasowania mi nadwyrężonego mięśnia.
– Chyba tak – włożyłam lewą dłoń pod prawa pachę tak, że spoczywała na mojej piersi – To chyba jakiś skurcz – zaczęłam sama rozmasowywać widząc jak on już myśli o zastąpieniu mojej ręki swoją. – Żartuję, nie jest aż tak źle – uśmiechnęłam się do niego życzliwie. Czułam, że on też ma na mnie ogromną ochotę, że chce mnie dotykać, pieścić. Czułam to już wcześniej, jednak nie miałam żadnego potwierdzenia do czasu wiadomości od niego. Odwzajemił uśmiechem i usiadł wygodniej na krześle. Podeszła kelnerka podając mi kartę, taką samą jak ta, którą Rafał studiował czekając na mnie.
– Pozwól, że jako twój trener i dietetyk, wybiorę Ci odpowiednie danie. Czy lubisz ryby? – Zupełnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się takiej szarmancji po trenerze z siłowni.
– Lubię – odpowiedziałam z przekonaniem, mimo, że miałam zamiar zamówić kawałek krwistego mięsa.
– Super. Tak więc poprosimy dwa grillowane turboty z warzywami w sosie Beurre Blanc i butelkę Chassagne Montrachet Blanc. – Kelnerka przjęła zamówie i odeszła. – Mam nadzieję, że będzie Ci smakowało. Potrzebujesz dużej ilości białka po intensywnym treningu – powiedział śmiało i uśmiechnął się tak zniewalająco jak za pierwszym razem, gdy go zobaczyłam. Ciekawe jakie białko ma na myśli? –Pomyślałam. Nie mogłam powstrzymać swoich myśli. Siedzieliśmy przy niedużym ...
... stoliku w spokojnej części restauracji, dzięki czemu mogliśmy rozmawiać niezważając na wchodzących i wychodzących gości. Okazało się, że nie tylko ja znałam dobrze to miejsce. Rafał także często tu przychodził a złożone zamówienie to jego ulubione danie z karty jak również specjalność restauracji. On także mieszka w pobliżu. Cóż za zbieg okoliczności – myślałam. Mieszkam tutaj już trzeci rok, a poznałam go dopiero teraz i to przypadniem na siłowni, która jest oddalona 20 min drogi od tego miejsca. Rozmawialiśmy nieprzerwanie wymieniając porządliwe spojrzenia. Imponował mi teraz nie tylko pod względem fizycznym. Miał rozległą wiedzę na przeróżne tematy, czego w ogóle się nie spodziewałam. Dorównywał mi, był dla mnie równym przeciwnikiem, nie tylko facetem do łóżka. Ale już chciałam stamtąd iść, wziąć go i iść z nim prosto do mojego mieszkania. Wino działało potęgując moje porzędanie. Dokończyliśmy a ja zaproponowałam deser u mnie. Nie odmówił. Widziałam jak patrzy na mnie rozbierając mnie wzrokiem. Wyszliśmy z restauracji trzymając się za ręce. Nie pamiętam, kiedy czułam się tak jak teraz. Miałam motyle w brzuchu, a w głowie tylko jedno: Rafał i jego seksowne ciało. On sam w sobie. Jestem tej nocy tylko jego, należę do niego, chcę być jego. Zupełnie jakbym była zakochana. Nie liczy się nic. Doszliśmy do mojego budynku bez słowa. Przed windą zaczeliśmy się całować, w windzie oboje padliśmy sobie w ramiona, dotykając się pod ubraniami po nagich podnieconych ciałach chcących więcej i ...