1. Byc Kobieta cz. I


    Data: 13.06.2021, Kategorie: Trans Autor: Monika Monika

    ... nie myślałam wtedy jak chłopak. Podniecenie wzięło górę. Nagle jeden z nich mnie popchnął. Wylądowałam na kolanach i miałam przed sobą dwa ogromne fiuty. Były zdecydowanie większe od mojego. "To są prawdziwi mężczyźni" Pomyślałam. Jeden z nich przystawił mi swojego penisa pod usta. Drugi stał z boku i bawił się swoim sprzętem dotykając mnie nim w ucho i jeżdżąc po policzkach. Poczułam ich ciepło.
    
    - Otwieraj! - Nie byłam w stanie określić który z nich to powiedział, ale podziałało to na mnie ogromnie. Zamknęłam oczy i otworzyłam usta. Poczułam jak usta i gardło zapełniają mi się ogromnym fiutem. Mój język jeździł dookoła jego główki. Widać było, że sprawiam mu tym wiele przyjemności. Wyjęłam go na chwilę z ust, wzięłam do ręki i oblizywałam go od spodu jak loda. W tym czasie on trzymał mnie za moją głowę, na której wciąż miałam perukę.
    
    - Patrz na mnie jak to robisz!
    
    Spojrzałam mu w oczy. Było mi niewygodnie, ale jego uśmiechnięta mina znaczyła, że mu się podoba. Mi też zaczęło się to podobać. Lizałam mu jaja jak rasowa suczka. Aż dziwiłam się sobie, że nigdy wcześniej tego nie robiłam. Tymczasem drugi z nich mocno się niecierpliwił i czułam jego penisa wszędzie na mojej twarzy. Chwyciłam drugą dłonią jego członka. Miałam teraz obie ręce zajęte i zajęłam się teraz drugim panem. Splunęłam na penisa, roztarłam ślinę ręką i zaczęłam go ssać. On się ze mną nie patyczkował. Wpychał mi go do samego gardła. Trzymał mnie za głowę i ...
    ... ruchał mnie rytmicznymi ruchami w usta. On nie był tak wytrzymały jak jego kolega. Poczułam pulsowanie na jego penisie. Wyjęłam go z buzi i dokończyłam ręką. Dopiero teraz poczułam smak ich penisów. Były lekko słonawe i twarde. Robiłam mu handjoba. Słyszałem jego dyszenie. Nagle poczułam na twarzy ciepłą ciecz. Spuścił mi się na czoło. Kolejne spazmy wylądowały na peruce, policzkach i brodzie. Wylizałam resztki spermy z jego członka i wróciłam do poprzedniego mężczyzny. Jemu też już niewiele brakowało, ale on stanowczo zaznaczył, że chce spuścić mi się do ust. Otworzyłam więc szeroko buzię i wsadziłam go do środka. Musiałam zrobić jeszcze tylko kilka ruchów by poczuć pulsowanie i szybkie oddychanie mężczyzny. Biała ciecz zalała mi usta. Musiał chyba długo nie opróżniać jąder. Nie mogłam pomieścić jego nasienia w ustach. Jednak on złapał mnie za brodę i zadarł ją do góry.
    
    - Połykaj!
    
    Z wielkim obrzydzeniem wzięłam pierwszego łyka. Następnie drugiego i trzeciego. Zbierało mi się na wymioty jednak to był tylko odruch. Panowie z uśmiechem poklepali mnie po policzkach.
    
    -Dobra panowie. Na was już czas. Ja mam jeszcze jeden otwór do zbadania u naszej uroczej księżniczki - Powiedział z uśmiechem mężczyzna, z którym się całowałam. Dwóch panów poprawiając sobie spodnie pożegnali się ze swoim kolegą. Zostałam tylko ja i on. Wiedziałam co to oznacza. Wiedziałam, że nie mogę przed nim uciec. Wiedziałam, co czeka mnie, kiedy pozna prawdę...
    
    cdn. 
«123»