Pierwszy, choc własciwie drugi raz.
Data: 19.06.2021,
Kategorie:
Geje
Autor: Shooy
... ramię.
- Tomek, Tooomek wiesz czo….? – nachyliłem się do jego ucha – nie chciał bysz mi obciągnąć?
Tomek stanął jak wryty, ale zaraz się roześmiał
- Ale tutaj? No nie wiem czy to najlepszy pomysł!
- No weźźź…
- Wiesz co, wydaje mi się, że dość dziś wypiłeś. Chodź, wezmę cię do domu…
- Ale ja nie chce, ja się tu bawię – protestowałem.
- Starczy, starczy. Z resztą – nachylił się do mnie – wezmę cię do siebie i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Jeszcze coś tam mruczałem pod nosem, ale dałem się zaciągnąć do taksówki i pojechaliśmy do Tomka. Jeszcze po drodze urwał mi się film. Tomek jakoś dotargał mnie do swojego mieszkania na Mokotowie, rozebrał i położył do łóżka.
Poranek nie był przyjemny. Ból głowy, nudności i totalna dezorientacja. Gdy zobaczyłem uśmiechniętego Tomka, który wyszedł spod prysznica owinięty jedynie w ręcznik, przestraszyłem się. On jednak od razu mnie uspokoił:
- Mocnej głowy to ty nie masz. Dobrze, że taryfy nie zarzygałeś. I dobrze, że w bloku jest winda, bo bym Cię chyba nie wniósł na czwarte piętro. Położyłem Cię do łóżka i nie martw się, nic nie było.
Na mojej twarzy wymalowała się chyba ulga, bo dorzucił.
- Nie mniej jednak, to Ty chciałeś żebym ci obciągnął, więc w sumie powinienem potraktować to jako zaproszenie.
Spaliłem buraka i zacząłem się tłumaczyć
- Tomek wybacz, nie wiem co mi odbiło. Byłem już nawalony, ty przypomniałem mi tą akcję z kina i jakoś tak się tym podjarałem i…
- Daj spokój. Jakoś nie było ...
... okazji, żeby wrócić do tej historii. Tak dla żartu rzuciłem o Twoim kutasie, bo w sumie, to całkiem jest zgrabny. Ale nie chciałem, żebyś czuł się skrępowany.
- Nie, to nie o to chodzi… W sensie, zaskoczyło mnie to, ale w zasadzie jak wspominam lata w szkole, to nie powinienem być w sumie zdziwiony. A co do obciągania, to… Głupio to zabrzmi, ale po pijaku byłem szczery. Nie chcę żebyś myślał, że powiedziałem to tylko dlatego, że dowiedziałem się, że jesteś gejem. Po prostu… po prostu mi się podobasz.
- Mówisz serio?
-No….
- Ale to zajebiście. No już się nie czerwień – potarmosił mnie po głowie – idź się umyć, ja ogarnę śniadanie. Masz na coś ochotę?
- Nie wiem…
- Dobra, to dla ciebie na razie herbata, potem zrobię jajecznicę. Zaraz dam Ci jakieś ciuchy na przebranie.
- Tomek… dzięki. I…
- No już spieprzaj do łazienki.
Wstałem i popełzłem pod prysznic. Łazienka była chyba niedawno remontowane. Całkiem spora jak na mieszkanie w bloku. Duża kabina, pralka, kibel i umywalka. Nad nią półka zastawiona męskimi kosmetykami i perfumami.
Zdążyłem się rozebrać i odkręcić wodę, gdy Tomek zapukał do drzwi.
- Mogę wejść? Mam ręcznik i ubrania dla ciebie.
- Jasne wchodź.
Tomek otworzył drzwi, odłożył rzeczy na pralkę i spojrzał na mnie.
- Dalej trenujesz? Bo widzę, że jesteś w formie
Znowu się zawstydziłem.
- Siatkówki już nie. Ale biegam trochę i wpadam na siłownie.
- Widać. I naprawdę ci urósł. Chyba bardziej, niż mi się wydawało…
Po ...