Gwalt
Data: 22.06.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Dagmara
... wsadził mi kutasa głęboko w usta i przytrzymał głowę tak, że krztusiłam się jego członkiem i zalewającym gardło nasieniem.
Byłam podniecona, choć za wszelką cenę starała się to ukryć przed moimi napastnikami. Od zawsze kręciło mnie bycie uległą w zabawach SM, a symulacja gwałtu od dawna była moją ulubioną grą erotyczną. Nigdy jednak nie marzyłam o tym by być naprawdę zgwałcona. Teraz bałam się, czułam się wykorzystywana, krzywdzona, a mimo to, a może właśnie dlatego aż skręcałam się z podniecenia.
Kiedy posadzili mnie na brzegu stołu, a jeden z nich bezpardonowo rozłożył mi uda i wbił się we mnie po jądra, jęknęłam z rozkoszy.
– Lubisz tak ostro, szmato?
Nie odpowiedziałam. Odchylona do tyłu, podpierając się dłońmi o blat stołu, poruszałam biodrami w rytmie jego gwałtownych pchnięć. Rżnął mnie szybkim rytmem, a kiedy skończył, jęczałam z podniecenia. Gdy tylko pierwszy spuścił się we mnie, drugi z napastników zajął jego miejsce. Tym razem nie potrafiłam już udawać. Wyłam z rozkoszy, szczytując na długo, zanim skończył.
Przez następną godzinę bawili się moim ciałem, zmuszając co rusz do kolejnych orgazmów. Byłam palcowana, lizana i gwałcona puszką Red Bulla. N koniec ssałam im kutasy, mając banana w odbycie. Kiedy postawiłam im je na baczność wzeszli mnie na dwa baty. Leżałam na jednym facecie, który walił mnie w cipę, gdy drugi, od tyłu posuwał w odbyt. Miałam niesamowity ...
... odlot, czując, jak niemal równocześnie spuszczają się we mnie.
Ściśnięta między ich ciałami dyszałam, łapiąc powietrze. Kiedy tylko uspokoiłam oddech, głośno powiedziałam:
– Adam, Michał, to było niesamowite!!!
Przez chwile trwała cisza, po czym padło wesołe:
– Kiedy się domyśliłaś, że to my?
– Kiedy jeden z was wylizał mokrą od nasienia cipkę. Wiecie, poza wami nie znam żadnego faceta, który lizałby nasienie innego, a spałam z tyloma, że chyba wiem, co mówię.
Zdjęłam rajstopy z oczu. Byliśmy u Michała. Przeciągnęłam się na rzuconym na środek pokoju materacu.
– Wezmę prysznic. Mam nadzieje, że macie jeszcze siły. Mam ochotę na więcej!
Michał z Adamem popatrzyli po sobie.
– Wyjąć jakieś twoje gadżety?
Zapytali. Zastanowiłam się chwilę, po czym rzuciłam.
– Klamerki, wtyczki analne, szpicrutę i duże dildo.
– Jeszcze jedno!
Rzuciłam.
– Skąd wytrzasnęliście tych dwóch żulików, którzy mnie zaczepili?
– A to miejscowi. Nawet sympatyczni, bierzemy od nich trawkę. Za dwie flaszki zgodzili się pomóc nam w zabawie.
Poszłam pod natrysk.
Gwoli wyjaśnienia, z Michałem i Adamem sypiałam od blisko roku. Tworzyliśmy zgrany trójkąt o ostrym zabarwieniu SM. Przy moim temperamencie i specyficznych potrzebach, związek z dwoma dominującymi facetami lubiącymi na dodatek wspólnie zajmować się jedną kobietę, był wymarzonym układem. Jestem bardzo niegrzeczną dziewczynką.