Sen o nieznajomej
Data: 28.06.2021,
Kategorie:
Fantazja
żona,
Zdrada
Autor: xxxo
O północy zadzwonił telefon. To Ty... Prosisz mnie żebym po Ciebie przyjechał do hotelu, gdzie bawiliście się (z mężem) na imprezie. Z rozmowy telefonicznej wywnioskowałem, że jest on bardzo zalany.
Ubrałem się szybko i wsiadłem do samochodu. Było tuż po Świętach. Ulice i witryny sklepowe mieniły się różnokolorowymi światłami. Taka świąteczna ciepła atmosfera. Wreszcie minąłem miasto i pomknąłem w ciemności...
Z trudnością odnalazłem niewielki hotelik, niedaleko drogi głównej. Kiedy parkowałem samochód, usłyszałem stłumione dźwięki muzyki. Wszedłem do środka i po chwili odnalazłem Was siedzących przy barze. Tak jak myślałem, Twój mąż był zalany, a Ty sama znudzona i zła. Siedziałaś i sączyłaś drinka stukając paluszkami w blat...
Jak to w takich sytuacjach bywa, minęło troszkę czasu nim dotarliśmy do samochodu. W końcu udało nam się wepchnąć Adama (Twojego męża) na tylne siedzenie. Zdyszani usiedliśmy z przodu – ja za kierownicą, a Ty Kotku obok. Ubrana byłaś w eleganckie krótkie futerko. Kiedy rozpięłaś je, mojemu wzrokowi ukazały się zgrabne nóżki w czarnych pończoszkach. Reszta schowana była pod ciemną spódniczką.
Powoli wyjechałem z parkingu. W świetle mijających nas aut widziałem, jak przyglądasz mi się ukradkiem, jakby się nad czymś zastanawiając. Byliśmy może w połowie drogi do domu, kiedy przerwałaś ciszę:
- Nie wydaje ci się to podniecające?
- O czym mówisz? – zapytałem udając, że nie wiem o co chodzi?
Wskazałaś Adama śpiącego na tylnym ...
... siedzeniu.
- To, że w końcu siedzimy tak blisko siebie, mamy na siebie ochotę a mój mąż śpi jak zabity...
Zgłupiałem i nie wiedziałem, co mam powiedzieć. Wtedy położyłaś bez słowa swoją dłoń na moim udzie. Popatrzyłem na nią, na Twe smukłe palce i długie czerwone paznokcie.
- Przestań robić z siebie świętoszka! Jestem lekko wstawiona i mam na ciebie ochotę, zawsze miałam...
Spojrzałem nerwowo w lusterko, żeby się upewnić czy Adam na pewno śpi i nie słyszy tego wszystkiego. Ale nie, spał jak zabity...
Dotyk Twej dłoni był taki ciepły, niemal gorący. Położyłem swoją dłoń na Twej dłoni.
- Mówiłem Ci już kiedyś, że mnie podniecasz...
- No więc na co czekasz? Moja szparka jest już bardzo mokra...
Mówiąc to zaczęłaś pocierać swoim udem o moje. Popatrzyłem na Twe zgrabne nóżki i kształtne uda, obciągnięte cienkimi pończoszkami i w tym momencie poczułem ciepłą dłoń na swoim ptaszku. Stanął natychmiast. Zaczęłaś głaskać mnie przez cienki materiał spodni. Teraz przypomniałem sobie, że w pośpiechu zapomniałem włożyć majtki. Powiedziałem Ci o tym, a ty spojrzałaś na mnie mrugając oczkiem zalotnie. Pochyliłaś się nad moim rozporkiem. W lusterku widziałem śpiącego Adama... Usłyszałem cichutki odgłos rozpinanego rozporka, a potem poczułem ciepły oddech na moim sztywnym kutasku. Zrobiło mi się gorąco... Twe wprawne usta najpierw zaczęły pieścić główkę. Odsunęłaś skórkę i lizałaś ją, głaskałaś języczkiem pieściłaś ustami. Zaciskałaś swe paluszki na nim, poruszałaś nimi w górę i ...