1. Sklad antykow. Marta i karzel


    Data: 29.06.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Marta Kosowska

    ... Kto wie, może przypadkowo złapać mnie za biust? Samo znalezienie się w jego ramionach będzie niewątpliwie ekscytujące. Ciekawe jak ten lilipucik zareaguje?
    
    Jednak, koniec końców, Marta nie zdecydowała się na tak spektakularny upadek.
    
    Na ostatnim stopniu jedynie „ośliznęła” się jej stópka i delikatnie przechyliła się w stronę karła. Ten przytomnie podtrzymał kobietę, jedną dłonią ujmując za pośladek. Było to dla niego kolejne ekscytujące doznanie.Boże! Jaki ona ma jędrny tyłek! – zachwycał się –Mógłbym go trzymać całą noc…
    
    Dotyk mężczyzny również nauczycielce sprawiał przyjemność.
    
    – Więc gdzie są pozostałe meble sprytnego generała?
    
    Karzeł poprowadził swojego gościa w zakątek pomieszczenia umeblowany niczym przedwojenny gabinet.
    
    – O Boże! W życiu nie widziałam tak niskiego biurka!
    
    – Pracował przy nim sam von Knypehl. Zostało w pełni dostosowane do jego wzrostu, jak sama pani widzi, a do tego proszę zwrócić uwagę, z jak miękkiego tworzywa wykonano blat.
    
    – Rzeczywiście. – Marta dotknęła mebla. – Ale po co?
    
    – Hmmm… Wynikało to ze specyficznych upodobań generała… Nie chciałbym przy damie uchodzić za wulgarnego…
    
    Kobietę przeszył miły dreszcz. –To na pewno ma jakieś konotacje erotyczne… Boże… dlaczego tak mnie podniecają te jego opowieści… ta tajemnica…
    
    – Ależ niechże nie trzyma mnie pan w niepewności! – domagała się Marta.
    
    – No więc… on… lubił na tym biurku… rżnąć swoje sekretarki… Przepraszam za słownictwo. – Słowa, choć rzeczywiście z trudem ...
    ... przeszły mężczyźnie przez gardło, jeszcze silniej rozgrzały ich oboje.
    
    – Ojej! – Marcie zabłysły oczy. Na chwilę przymknęła powieki. Wyobraziła sobie, że jest sekretarką jednego z najpotężniejszych ludzi wielkiej III Rzeszy. Imaginowała sobie, że niski człowieczek w mundurze wskazuje jej dłonią, żeby położyła się właśnie na tym biurku.
    
    Podniosła powieki. Karol trzymał rękę skierowaną na mebel.
    
    – Proszę, niech się pani położy, niech pani sprawdzi jakie wygodne, niech się pani przez chwilę poczuje sekretarką von Knypehla. – Jakby czytał jej w myślach!
    
    Marcie zadrżały nogi. Tak, czuła, że chce się tu rozłożyć… Miała świadomość, że zaraz zrobi coś niestosownego, ale to było od niej silniejsze. Wiedziała, że sprowokuje karła. Pragnęła tego…
    
    Kobieta jeszcze raz sprawdziła dłonią miękkość blatu. Chwilę jakby zastanawiała się, po czym najpierw przysiadła na nim, następnie położyła się na plecach. Przesunęła się dalej, żeby móc ułożyć także nogi. Czuła niesamowite podniecenie, perwersyjne myśli świdrowały mózg.Generale… – deklarowała w myślach –jestem twoja… weź mnie… właśnie ci ulegam… Ciekawe jaki jesteś? Zapewne z wielką chucią… Ciekawe, jaki masz oręż? Może nie wszystko masz małe? Niemieckie kliny pancerne wbijały się w pozycje przeciwnika jak w masło… Spotka mnie to samo… poczuję w sobie twardość… krzepką jak stal. Dosiądziesz mnie ostro… będziesz ujeżdżał…
    
    Karol przyglądał się Marcie z otwartymi ustami. Jej pozycja była wyjątkowo kusząca. Zwłaszcza, gdy spódniczka ...
«12...789...14»