Spotkanie w restauracji...
Data: 02.07.2021,
Kategorie:
Dojrzałe
Pierwszy raz
Autor: Night_Writer
Siedzimy razem na kolacji w hotelowej restauracji ty wstajesz i wychodzisz do toalety ja w tym czasie zamawiam drinki. Wracasz siadasz blisko mnie, bardzo blisko, wypijasz kilka łyków drinka. Nachylasz się do mnie i mnie całujesz długi i głęboko, namiętnie tak że aż twoja szminka rozmazuje się na moich wargach. Następnie bierzesz moją rękę i dyskretnie wsadzasz dłoń między swoje uda aż pod sukienkę. Czuję koronkę twoich pończoch i wilgoć na twoich gołych udach nad nią, są całe mokre, a od bestii bije gorącą a nawet jeszcze jej nie dotknąłem. Moja bestia staje prawie na baczność po takich doznaniach a Ty szepczesz mi do ucha że jesteś strasznie napalona i majtki zdjęłaś już w toalecie i nie możesz się doczekać aż wrócimy do pokoju. Więcej mi nie trzeba, wzywam kelnera i gdy jest już przy stoliku dopiero wtedy zauważam że mam ciągle rękę pod twoją krótką spódniczką, próbuję ją wyciągnąć ale ty wtedy zaciskasz uda, robisz to specjalnie i prawie się przy tym nie rumienisz. Jakoś daję rade wyciągnąć portfel i zapłacić jedną ręką, nie jest to wygodne a kelner jest lekko zdziwiony. Chyba się domyśla a tobie się to podoba, czuję to po twojej bestii. Po uregulowaniu rachunku ruszamy w stronę pokoju. Lecz nie idziemy słodko za rękę ty ruszasz szybszym krokiem i masz tak podciągniętą sukienkę że idąc za tobą widzę koronkę pończoch, jestem pewien że jak szliśmy wieczorem na kolację ta sukienka nie była aż taka krótka. W pewnym momencie zatrzymujesz się wypinasz lekko tyłeczek i ...
... zadzierasz sukienkę, obracając głowę sprawdzasz czy aby na pewno zadarłaś ją na tyle wysoko żebym zobaczył cały twój cudowny tyłeczek i wspaniałe nóżki, wydaje mi się nawet że zauważyłem trochę rozgrzanej bestii. Moja bestia mało nie rozerwie spodni, a mi aż miękną kolana od tak wspaniałego widoku. Widzisz że zaczynam odlatywać na sam twój widok. Łapiesz mnie za rękę i prawe biegiem zmierzamy do pokoju. nim jeszcze wejdziemy opieram cię o drzwi. Całuję głęboko, najnamiętniej jak tylko umie, ty mnie obejmujesz i odwzajemniasz pocałunek. Jedną ręką łapię cię w talii d**gą otwieram drzwi. Ty jak tylko poczułaś że drzwi się otworzyły a ja cię trzymam obejmujesz mnie... nogami. Wchodzę do pokoju wnosząc Cię oplecioną w okół mnie. Zatrzaskuję drzwi i próbuję sobie przypomnieć w którą stronę jest łóżko. Słyszę twoje spadające na podłogę szpilki, piękny dźwięk. Czuję jak nasze bestie się dotykają przez materiał moich spodni. Niestety nie znajduję łóżka, ale jest coś na co mogę Cię posadzić, to chyba komoda. Spieram Cię na niej, Ty już zrzuciłaś moją marynarkę i kończysz mnie wydobywać z koszuli. Ja w tym czasie rozpinam pasek i spodnie, które same spadają. Jak tylko wydobyłem moją bestię z majtek ty znowu mnie do siebie przyciągasz nogami. Z twojej twarzy wyczytuję na co masz ochotę, to nie będą powolne romantyczne pieszczoty oj nie nie tego chce twoja napalona i mokra bestia. Ona chce żeby ją ostro i mocno rżnąć, wchodzić do samego końca szybko i rytmicznie, widzę to w twoich oczach które ...