1. Jaki ojciec, taki syn... cz. 3.


    Data: 03.07.2021, Kategorie: Geje Autor: Napalony Nastolatek

    Obudziłem się kolejnego dnia w łóżku razem z moim ojcem i wujkiem. Ja leżałem w środku, a oni obok mnie. Czułem jak ojciec nadal trzyma swojego kutasa w mojej dupie. Nie był już tak twardy jak wczoraj, ale chyba zaczynał nawiedzać go poranny wzwód, bo zaczynałem czuć go coraz bardziej. Z drugiej strony leżał mój wujek. Jego wielki kutas dotykał mojego, a przed twarzą miałem jego owłosioną i mocno umięśnioną klatkę piersiową. Leżałem tak chwilę i cieszyłem się tym uczuciem – zostałem suką dwóch napalonych, męskich samców. Przypomniałem sobie jednak, że jest już rano, a my nadal jesteśmy u wujka. Nie chciałem budzić jednak mojego taty, który mógł się wtedy zdenerwować. Niestety, a raczej na szczęście, ojciec obudzony został przez moje ruchy. Zbliżył się do mnie, wsadzając głębiej swojego kutasa w mój odbyt. Delikatnie stęknąłem. Nachylił się i wyszeptał nad moim uchem:- A teraz czeka cię nagroda za wczorajszy wieczór.Ucieszony zbliżyłem się do niego, powoli nabijając się coraz bardziej na jego bestię. Ojciec zaczął wykonywać w tym czasie powolne, bardzo przyjemne dla mnie ruchy. Widać było, że był napalony. Złapał mnie za sutka i ściskając go przyciągnął mnie bliżej, zaczynając całować mnie w usta.- Ohh, kurwaa… - stękał i jęczał, penetrując mnie swoim męskim kutasem – zaraz się chyba spuszczę… ohh.Jak powiedział, tak zrobił. Mój odbyt kolejny raz zalała fala białej cieczy. Czułem się jak zapłodniona suka. Ojciec wyciągnął swojego kutasa z mojej dupy i wsadził do niej ...
    ... swojego grubego palca, nabierając na swoją dłoń to, co w niej zostawił. Przystawił rękę do moich ust i rozkazał wypić wszystko, co na niej jest. Ja rozkaz posłusznie spełniłem. Sperma ojca była przepyszna. Wylizał jego dłoń do czysta, po czym zauważyłem, że Marek się chyba obudził. Jego kutas wyraźnie stwardniał.- To co chłopaki, zaczęliście zabawę beze mnie hehe? - zapytał.- Chyba widać hehe – odpowiedział mój ojciec, po czym mocno uderzył mnie w pośladki.- Kamilek, dzisiaj zostajesz u wujka. Ma dla Ciebie jeszcze jedną niespodziankę. - rzekł do mnie ojciec.- Dobrze tatusiu. A jaka to niespodzianka? - zapytałem.- Zobaczysz po południu… - odpowiedział tajemniczo Marek.Chwilę później wstaliśmy, ogarnęliśmy się i pożegnaliśmy się z ojcem, który wrócił do domu. Zostałem sam z Markiem. Spędziliśmy dzień w miarę normalnie. Pooglądaliśmy chwilę telewizję, zjedliśmy obiad i chwilę porozmawialiśmy o codziennych sprawach. Nasz normalny dzień przerwało pukanie w drzwi.- Idź otworzyć suczko. - rozkazał mi wujek.Ja oczywiście rozkaz posłusznie wypełniłem. Otworzyłem drzwi i okazało się, że tajemniczym gościem był Łukasz – najmłodszy, 22-letni syn Marka, który na co dzień mieszkał kilkanaście kilometrów dalej ze swoją dziewczyną. Był chyba najprzystojniejszym mężczyzną w naszej rodzinie. Jego twarz była kwintesencją męskich, delikatnie latynoskich rysów twarzy. Był ubrany w szorty i czarny bezrękawnik, który idealnie eksponował jego umięśnione ręce i owłosioną klatkę piersiową.- Siema, ojciec ...
«123»