1. Sperma w sasiadce


    Data: 06.07.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Kasia TV

    Poniższa historia wydarzyła się w pandemicznym czasie. Karol jest studentem, mieszka z rodzicami w jednym z bloków z wielkiej płyty. W tym czasie zajęcia odbywały się zdalnie. Rodzice pracowali w handlu. Często mieli pracę od południa do wieczora. Ich syn był dorosły, więc nie musieli się martwić, a tak mogli się wyspać i jeszcze czasem wyskoczyć na zakupy do południa. Wracając do Karola. Mieszkanie znajdowało się na ostatnim piętrze, naprzeciw nich mieszkała sąsiadka z mężem. Byli nieco starsi od niego. Spokojni, schludni, ale też zapracowani. On był instalatorem, ona nauczycielką. Pewnego dnia spotkał ją wychodząc ze śmieciami. Jak zwykle sobie pogadywali. Dowiedział się, że sąsiad wyjechał na tydzień, a ona jest w złym humorze. Chciał jakoś pomóc, ale nie była chętna do rozmowy. No trudno, nie będę się naprzykrzał - pomyślał. Ledwo wrócił z dworu zadzwonił dzwonek do drzwi. To była wspomniana sąsiadka - zapytała czy ma wolną chwilkę. Odpowiedział, że ma okienko. Powiedziała, że też ma chwilę wolną a jej zepsuł się internet. Wziąłem kluicze, zamknąłem mieszkanie i przeszedłem do niej. Zaproponowała herbatę. Nie oponowałem, wiedząć, że bardziej jej się przyda. Sprawdzałem sprzęt i podłączenia a ona zaczęła przepraszać za swój poranny humor. Powie mi, ale muszę to trzymać w tajemnicy. Zgodziłem się, bo co i tak mi nic do tego. Zdradziła, że jest w ciąży, pierwszy trymestr. Nawet pokazała mi swoje badanie USG. Nie wzrurzyło mnie to bardzo, ponieważ jeszcze jestem młody i ...
    ... nie w głowie mi zostać ojcem. Powiedziała też, że mąż wyjechał na tydzień a jutro mają przyjechać z niedużą szafką i nie ma kto ich wnieść. Zaproponowałem, że pomogę. Akurat godzina mi pasowała. Nazajutrz o umówionej porze zadzwonił telefon i zjawiłem się u sąsiadki. Podskoczyłem na dół po pudła i pownosiłem na górę. Było wolne deszczowe popołudnie, więc zaproponowałem, że mogę poskładać, tym bardziej, że podobną niedawno robiłem z tatą. Szybko mi poszło. Po pół godzinie półka stała. Okazało się, że to nowa komoda na jej bieliznę. Stara się rozleciała, i szuflady miała położone na podłodze. Ukradkiem spoglądałem i lekko przeglądnąłem gdy jej nie było w pokoju. Po wszystkim była bardzo wdzięczna i powiedziała, że chce mi podziękować. Wzbraniałem się, ale zaprosiła mnie jutro na podwieczorek. No dobra, może być. Ogoliłem się, wykąpałem, założyłem jakieś ładniejsze ciuchy. Gdy otwarła drzwi wyglądała bosko. Seksowna, zwiewna sukienka na ramiączkach, lekko wystający czarny koronkowy biustonosz. Zaprowadziła mnie do salonu. Usiedliśmy przy kawie (przepraszała, ale ze względu na ciążę nie zaproponuje alkoholu) i przyniosła kawałek torcika. Było miło, gadaliśmy trochę. W pewnym momecie przysunęła się do mnie, a potem naskoczyła na mnie. Nie wiedziałem co mam zrobić. Powiedziała "Chcę Ci podziękować całą sobą. Męża nie ma, a ja pragnę spermy. Daj mi ją proszę". Zdębiałem, ale chwyciłem ją za pupę i zacząłem całować. Mój mały pulsował, szybko zdjąłem z niej sukienkę. Jej majteczki - z ...
«12»