-
Praca semestralna Pawla
Data: 16.07.2021, Kategorie: Romantyczne Autor: Rafaello
... pokazać, że mam jaja i przejąć kontrolę nad tą sytuacją. - Świetnie wyglądasz w tym sweterku - powiedziałem nieśmiało. Już sekundę później wiedziałem, że spieprzyłem misję. Dziewczyna spojrzała na mnie tylko z taką cholerną pewnością siebie i uśmiechnęła się. Nie powiedziała ani słowa. Usiadła wygodnie na krześle, tak jak ostatnio odchylając się do tyłu tym samym eksponując swój biust. Piła przy tym herbatę i cały czas uśmiechała się , ale robiła to tak, że od razu poczułem, iż moja misja przejęcia inicjatywy poszła na drzewo. - Jak Twoja praca semestralna? Mam nadzieję, że jako podmiot liryczny tego eseju spodobałam się Twojemu profesorowi - zapytała. - Dostałem piątkę, a profesor był zachwycony, ale to stary dziadek i wiesz..... - odpowiedziałem trochę dowcipnie, ale chciałem za wszelką cenę zbić to ciśnienie, a raczej napięcie. Bałem się, że zaraz całe mieszkanie eksploduje. - Dlaczego akurat mnie wybrałeś, jako ofiarę gwałtu? Myślisz, że mam w sobie coś z ofiary? - te dwa pytania trochę zbiły mnie z tropu. - Tak jakoś ...się......napatoczyłaś - odpowiedziałem pokrętnie. Te słowa wywołały na jej pięknej buzi szczery śmiech, ale czułem, że nie kupuje tej teorii. - A ja myślałam, że Ci się podobam....no ale jak tak..... - Nie no podobasz mi się, jesteś bardzo atrakcyjna, ale nie jestem zbokiem i nigdy żadnej dziewczyny bym nie zgwałcił, a co dopiero swoją współlokatorkę - odpowiedziałem i sam się zdziwiłem, że wydusiłem z siebie tyle słów na raz. ...
... Czułem, że po woli moja nieśmiałość i wstyd ustępują. - Moja propozycja jest prawdziwa i aktualna - Sylwia powiedziała to tak jakby składała jakąś przysięgę. Jej ton był poważny. - Tylko nie traktuj mnie jak prostytutkę, do której się przychodzi gdy masz potrzebę. Uprzedź mnie, że chcesz, a ja gdy tylko będę mogła odwiedzę, Cię w Twoim pokoju. Przez chwilę myślałem, ze to żart, ale wiedziałem, że nie. Te słowa musiały ją dużo kosztować. Otworzyła się przede mną. Patrzyłem w jej oczy i wiedziałem, że to jest ta chwila, kiedy albo wszystko spieprzę, albo pokaże, że jestem facetem gotowym na seks z taką kobietą. - W porządku. To uczciwy układ. Jestem za - powiedziałem. Sylwia wstała ze swoim kubkiem. Podeszła na drugą stronę stołu, tam gdzie ja siedziałem i szepnęła mi na ucho, żebym nie myślał długo bo w sobotę wyjeżdża, a ma ochotę sprawić mi prezent, jeszcze przed świętami. Wstałem i spojrzałem jej głęboko w oczy. - Jestem chętny i gotowy - powiedziałem. Uśmiechnęła się i poszła do swojego pokoju. Stanęła w drzwiach, po czym wzrokiem pełnym pożądania zmierzyła mnie z góry na dół - Do zobaczenia wieczorem u Ciebie - powiedziała i zamknęła drzwi. Moje ciało opadło na krzesło. Nie potrafię powiedzieć co czułem. Dopiłem herbatę sam nie wiem kiedy i poszedłem do swojego pokoju. Usiadłem na łóżku i postanowiłem przemyśleć sytuacje. Za kilka godzin byłem umówiony na erotyczna randkę ze swoją współlokatorką. Postanowiłem nie spierniczyć tego, i podejść do ...