-
Londynskie wakacje cz.III
Data: 22.07.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Anna
Po cudownym sexie z Nickiem upłynął kolejny dzień. Tomek o niczym nie wiedział, a ja nie chciałam mu przykrości robić. Spaliśmy ze sobą a sex z Tomkiem był równie cudowny jak z Nickiem poza małą różnicą. Rodzice mieli wrócić w ostatnim tygodniu sierpnia, co trochę przysporzyło mi smutku. Chciałam z nimi spędzić czas a oni, no tak dziadek rozchorował się, ale oni sami nie kwapili się by wrócić. Dobrze że miałam tam Tomka bo nie wiem czy bym nie zjechała do Polski...Jednak i Tomek pracował cały czas a jego mieszkanie się kończyło remontować. Pewnego dnia przyszedł i oznajmił mi że ma wyjazd służbowy do Dublina. Tego wieczoru oczywiście uprawialiśmy sex, ale to był sex jak każdy inny normalny bez dreszczyku adrenaliny. Tomek wyjechał z samego rana, miało go nie być dwa dni. Kiedy ja wstałam zobaczyłam na stole w kuchni kartkę i kluczyki do jego mieszkania. Miałam pojechać i sprawdzić czy coś fach-majstrzy robią. Wykorzystałam tą okazję i przejechałam się niedaleko ale zwiedziłam trochę Londyn. Kiedy sprawdziłam mieszkanie Tomka postanowiłam pójść na shopping. Rodzice zostawili mi trochę pieniędzy na przyjemności a wtedy mi się nigdzie nie spieszyło. Jeden butik drugi trzeci... Okupiłam się trochę. Kiedy weszłam już do swojego mieszkania zadzwonił telefon. Odebrałam. Był to nikt inny jak Nick. Wiedział że jestem sama i spytał się czy mógłby mnie zaprosić na imprezę. Środek tygodnia i impreza ... no cóż wtedy nie miałam żadnych obowiązków. Zdecydowałam się, że pójdę. Umówieni ...
... byliśmy na 19 a ja zanim doszłam o jakiej faktycznie godzinie mamy się spotkać bo zapomniałam jak to w Anglii jest to została mi niecała godzina. Szybko wyszperałam sukienkę z zakupów założyłam obcasy włosy w kitkę i do tego lekki makijaż. Nick był punktualnie, ubrany był w t-shirt i miał ciemne okulary choć była juz szarówka. Poszliśmy do klubu, a kiedy weszłam do środka to zaniemówiłam. Ludzi było bardzo mało a wystrój... no cóż był to chyba jakiś jeden z droższych klubów. Nick powiedział mi że jego kumpel ma urodziny, więc kiedy podeszliśmy do towarzystwa to zrobiłam się cała czerwona. Byłam jedyna że tak powiem o jasnej karnacji w towarzystwie. Było ze dwie dziewczyny i z pięciu chłopaków. Nick przedstawił mnie Samuelowi a ten popatrzył na mnie i powiedział coś w ten deseń - Zawsze miałeś dobry gust. Za chwile przeszedł barman z drinkami, ja zamoczyłam lekko usta. Rozmawiałam jednak oni mieli tak specyficzny akcent że dosyć często nie rozumiałam niestety. Nick siedział obok mnie i obejmował mnie ramieniem. Po nie całej godzinie towarzystwo się wykruszyło i zostaliśmy ja z Nickiem i solenizant. Samuel przysiadł się do mnie i zaczął wypytywać o różne codzienne sprawy. W pewnym momencie nick powiedział, że się zbieramy. Samuel wtedy mu odpowiedział że już że za wcześnie. I wtedy ja wyparowałam z tekstem że możemy do mnie pójść, tylko alkoholu nie mam. Nie wiem co wtedy mi strzeliło do głowy ale widocznie tak miało być. Mężczyźni się zaśmiali i we trójkę poszliśmy do domu. Po ...