1. Po rozmowie o prace


    Data: 26.07.2021, Kategorie: Bi Autor: Marek M.

    Szedłem z zaciekawieniem do mojego gabinetu. W ręku trzymałem koszulę, którą chwilę wcześniej swoimi sokami zalała Lena. Zastanawiałem się, co tam się dzieje? Aneta dorwała kuriera? Wibrator? No bo chyba nie Mateusza. Syn niby przybrany, ale jednak syn. Całkiem przystojny, genetycznie nie spokrewniony... Nie wiem. Szedłem powoli i wyobrażałem sobie Anetę, około 45-letnią, cycatą blondynkę z czyimś kutasem w którymś z otworów w ciele.
    
    Cichutko wszedłem do biura, moim oczom ukazał się widok, którego się nie spodziewałem jednak: w pozycji na wpół leżącej, na wpół siedzącej przywiązany był Mateusz, ubrany był w pończochy samonośne, koronkowe majtki, stanik (znacznie za duży, ewidentnie należał on do Anety), na nim okrakiem siedziała rozpalona Aneta, trzymała pierś w ustach Mateusza, który ssał i gryzł ją namiętnie, mamuśka przy tym też miała na sobie jedynie samonośne pończochy w kolorze cielistym z koronką na górze, po prawej nodze ciekła strużka soków z cipki, miała bardzo mocno wpiętą dupę. Jak na swój wiek była bardzo zgrabna i zadbana. Nie było widać na pupie większych zmarszczek, za to przyjęta pozycja idealnie eksponowała jej gładko wydepilowany odbyt. Aneta ocierała się wargami sromowymi i sterczącego pod majteczkami kutasa Mateusza, jedną ręką wciskała mi pierś do ust, a drugą czasem go uderzała po twarzy, a czasem siebie w tyłek.
    
    Poszedłem do niej i mocno uderzyłem w pośladek. Spojrzała na mnie, po czym złapała ręką za kark, przyciągnęła mnie bliżej i wpiła się ...
    ... w moje usta. Znów czułem sterczącego w bokserkach fiuta.
    
    Aneta oderwała się na moment od moich ust:
    
    -stąd słyszeliśmy co tam robicie
    
    -Lena mówiła, że nie będziesz miała nic przeciwko, poza tym jest prawie dorosła!
    
    -nie mam nic przeciwko o ile ja też będę tam krzyczeć!
    
    Mówiąc te słowa złapała mnie za rękę i wsadziła sobie moje palce w cipkę. Nie próżnowałem, zacząłem mocno ruchać najpierw dwoma, a sukcesywnie czterema palcami mokrą cipkę Anety. Drugą ręką zacząłem kręcić się wokół odbytu, co oczywiście nie umknęło jej uwadze i szybko pomogła mi z znalezieniem wejścia.
    
    Stałem nad fotelem, na którym Aneta niemal gwałciła Mateusza swoim podbrzuszem. Biedny chłopak nie mógł cały czas dojść. W tym momencie w gabinecie pojawiła się Lena. Jak gdyby nigdy nic przyszła do nas nago. W jakiś magiczny sposób zmieściła głowę między płaski brzuch Anety a Mateusza a rozpoczęła dynamiczne ssanie sztywnego, mokrego od soków Anety kutasa swojego "brata". Nie trwało to długo, chłopak z rykiem doszedł, spuszczając się z całą młodzieńczą obfitością do ust Leny. Gdy ta spółka wszystko z kutasa, została pociągnięta przez Anetę, która nie myśląc wiele wpiła się w czerwone usta córki.
    
    To był moment dla mnie, wyjąłem palce z ciała Anety i załadowałem twardego chuja w jej rozpaloną dupę. Aneta lekko jęknęła, rzuciła okiem co się dzieje i nie oderwała ust od Leny nawet na sekundę. Sperma zmieszana ze śliną zaczęła wypływać spomiędzy ich ust, po czym kapnęła na wydatny biust Anety. ...
«12»