-
Kempingowy seks. Prolog.
Data: 06.08.2021, Kategorie: Tabu, Pierwszy raz Hardcore, Autor: wojtur24
Kempingowy seks. Prolog. Mam na imię Wojtek i sam nie wiem kto wymyślił mi takie imię. Właśnie skończyłem 16 lat. Było to u schyłku XX wieku. Zdałem właśnie do II klasy liceum. Do tego czasu mieszkaliśmy w Warszawie ale ojciec, któremu znudziło się handlowanie na bazarze i postanowił wziąć w dzierżawę od PTTK-u Ośrodek Wczasowy nad jednym z mazurskich jezior, na który składało się: duży blaszak, w którym zorganizowany już był sklepik i nieźle wyposażona stołówka, ładne molo w kształcie dużego prostokąta, piaszczysta plaża u góry przechodząca w trawiastą łączkę no i 22 domki kempingowe zrobione z potężnych bali sosnowych. Cały ośrodek otoczony był sosnowym lasem a wzdłuż porośniętego tatarakiem brzegu średniej wielkości jeziora, biegła leśna droga prowadząca do szosy. Do najbliższej wioski było 5 a miasteczka 12 km. W centrum ośrodka była prawie wykończona przez poprzedniego dzierżawcę ładna willa o powierzchni jakieś 140 m.kw. Ojciec znal się na wykończeniówce i dlatego już wczesną wiosną zabierał mnie na weekendy i razem doprowadzaliśmy ten dom do zamieszkania. Miedzy moją mamą a tatą nie układało się najlepiej. Mama, niska brunetka, raczej dosyć krągłych kształtów, pracująca od wielu lat w banku, była niesamowitą domatorką. Tylko praca i po niej ciągłe seriale. Tata natomiast lubił ostre życie, z dużą ilością alkoholu, imprez i ciągle kręcących się koło niego kobiet. Miał 192 cm wzrostu i przez ciągłe chodzenie na siłownię i basen ślicznie wyprofilowaną ...
... sylwetkę. Poznali się na studiach i po kilku miesiącach znajomości brali ślub bo mama była w 10 tygodniu ciąży. Potem urodziłem się ja a po trzech latach moja siostra Ola. Ojciec stracił pracę kierownika stacji benzynowej i zajął się handlem na jednym z warszawskich bazarów. Szło mu całkiem dobrze i po pięciu latach z kredytem kupili niewielkie mieszkanie i wyprowadzili od dziadków – rodziców mamy. Właściwie naszym wychowaniem zajmowała się mama, ponieważ taty prawie wcale nie było w domu. Pamiętam jednak, jak skończyłem podstawówkę, wziął jakiś swój film i posadził mnie w fotelu. Puścił film, który okazał się ostrym pornusem. Kazał mi rozpiąć spodnie i sam zrobił to ze swoimi. Potem zsunął majtki i wtedy moim oczom ukazał się jego ogromny kutas. Miał gdzieś na oko 25 cm długości i był niesamowicie gruby i żylasty. Szczególnie ogromny był jego łeb w kształcie podłużnego kapelusza grzyba, który całkowicie odarty ze skórki przykuł moją całą uwagę. - Ściągaj też gacie – z zadumy nad ogromem jego chuja wyrwał mnie spokojny głos – zobaczymy co ci tam też urosło. Wykonałem jego polecenie ale mój kutas nie był nawet w połowie tak wielki jak jego. - Nic się nie martw młody – skwitował – Urośnie. W twoim wieku może nawet miałem mniejszego. Teraz patrz na film i wal go sobie. To mówiąc chwycił w garść swojego sztywnego giganta i zaczął walić sobie konia. Zrobiłem tak samo i czułem jak kutas mi sztywnieje i trochę rośnie. Akcja filmu strasznie mnie podniecała i po kilku minutach ...