Zemsta najlepiej smakuje na zimno... Cz. 2
Data: 12.08.2021,
Kategorie:
Dojrzałe
Hardcore,
Autor: Budza_sie_demony
... wytłumaczyć w kadrach że moja sekretarka dostaje 12 tys?
-coś wymyślisz. Nie takie przekręty robiłeś. Zawsze możesz ze mnie zrobić kierownika od spraw ostrego jebania. I właśnie zbliżamy sie do mojego d**giego zadania...
- jakie niby jeszcze żądania? Mało masz?
-ale myślę że na to żądanie prezes zgodzi się bez większych oporów.
Siadłam na biurku i rozłożyłam nogi szeroko. Dopiero teraz dostrzegł to że nie mam na sobie majtek.
-Jako że ostatnio mam trochę większe potrzeby seksualne, od dzisiaj kiedy tylko będę miała ochotę będziesz mnie jebał. I żebyśmy się zrozumieli jasno... Kiedy JA będę miała ochotę, a nie ty. Rozumiesz? Przetrawiłeś to wszystko w tym swoim małym móżdżku- Chyba nie za bardzo mnie słuchał bo jego wzrok cały czas był skierowany na moja cipkę - eee co? tak tak niech Ci będzie.
-no to zabieraj się do roboty. Mam ochotę na zajebiste lizanie. Tylko się kurwa postaraj.
Dwa razy nie trzeba było mu mówić, od razu zanurzył głowę miedzy moje uda i dobrał się do mojej cipki. O tak tego mi było trzeba. Mój mąż nigdy tego nie robił, a mnie to strasznie kręciło. Najpierw językiem lizał i ssał dookoła. Delikatnie muskał mój guziczek. Zobiło mi się bardzo przyjemnie, aż z ojej szparki powoli zaczęły wypływać soki. Widać znał się na rzeczy. Choć wcale mnie to nie dziwi, gdybym ja miała tyle partnerów, co on dup na boku, też bym potrafiła pewnie to i owo. Choć w sumie mój mąż też jebał się z każdą przydrożna kurwą, a jeśli chodzi o sprawy seksu to ...
... było z niego kompletne beztalencie. Więc widać nie każdy miał do tego talent, ale mój szef ewidentnie wiedział co robi. Złapałam go za głowę i docisnełam mocniej, a z moich ust zaczęły wydobywać się głośne jęki. Jego język jak tylko mógł najgłębiej penetrował moja cipeczkę, a z niej wypływało tyle soków ze nie nadążył tego zlizywać. Byłam już tak podniecona że jedyne o czym marzyłam to to żeby włożył w nią swojego dużego kutasa.
Wstałam więc i oparłam się o biurko, wypinając przy tym ochoczo dupkę. Prezes od razu wiedział o co chodzi. Ściągnął spodnie i włożył, bardzo twardego już kutasa w moja mokrą od soków cipeczkę. Poczułam jak rozrywa mnie od środka. O tak bosko... Tego mi było trzeba... Tyle lat zmarnowanych na życie w monogamii, z facetem któremu ledwo co stawał... Ale teraz... Teraz to się wszystko zmieni. Nadrobię stracone lata. Jeszcze wszystko przede mną... Moje podniecenie sięgało zenitu. Było mi zajebiście, tak że jeczałam w niebo głosy. W dupie miałam to że ktoś usłyszy. Jedyne co się liczyło to to, że duży twardy kutas penetrował moja mokra cipeczke. Orgazm zbliżał się wielkimi krokami, a gdy w końcu nadszedł, moje ciało odmówiło posłuszeństwa. Przeszyły mnie intensywne dreszcze, a ja ledwo ustałam na nogach. Pierwszy raz w życiu przeżyłam coś takiego. Po kilku minutach w końcu doszłam do siebie i zaczęłam się powoli ubierać. Prezes patrzył na mnie z niedowierzaniem.
- a co ze mną?- zapytał zbity z tropu.
-a co ma być?- udawałam że nie wiem o co mi ...