Szybki z nieznajoma mamuska w przymierzalni
Data: 24.08.2021,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Marcel
... miała zamknięte, a twarz z całą pewnością mówiła o tym, że jej dobrze. Tyłek też prezentował się seksownie w tym odbiciu, trząsł jak galareta.
Złapałem ją za biodra i jeszcze mocniej dojeżdżałem. Czułem się świetnie, dawno nie miałem takiego bzykania. Zwykle kobiety chcą coś jeszcze od faceta, a tutaj nie. Chodziło tylko o rżnięcie. I dobrze. Potrzebowałem spuścić trochę z wora. Dymałem ją więc od tylca, posuwałem, młóciłem jak pies sukę. Dobrze mi było. Za dobrze. Poczułem, że finał jest tuż, tuż.
– Jeszcze chwila i dojdę – oznajmiłem jej.
– Wyjdź – powiedziała.
Dymałem jeszcze, przycisnąłem do jej miękkiego tyłka – o Boże jakie to było cudne! – i poczułem to. Cholera! Spóźniłem się!
Pierwsza salwa na pewno wylądowała w jej wnętrzu, dobrze to poczułem. Druga częściowo też strzeliła w środku. Wyciągnąłem go w końcu. Teraz trzepiąc energicznie, spuszczałem się na jej ogromne dupsko. Większość spermy wylądowała w rowku, ale trochę miała też na tych opalonych pośladkach. Otarłem jeszcze grzybkiem o ten miły rowek i wycisnąłem z penisa resztę białeczka.
– Nie zdążyłeś – stwierdziła.
– No nie – rzuciłem.
– Spuściłeś się we mnie – powtórzyła ze złością.
– Trochę.
Chwilę było cicho. Nagle się odezwała.
– Dobra. Spierdalaj, ja się tutaj ogarnę.
Nachyliła się do torebki, jej dupsko zrobiło się jakby jeszcze większe i zaczęła grzebać w torebce. Wyciągnęła mokre chusteczki i zaczęła wycierać sobie tyłek. Znowu się nachyliła, chcąc chyba to wszystko ...
... schować. Przyłożyłem na wpół twardego kutasa do jej szparki i znowu w nią wszedłem, powoli, powolutku. Poczułem miły prąd, kiedy schował się cały.
– Co ty? – wyrwała zaskoczona.
– Nie doszłaś. Pomogę ci.
Pozycja była teraz troszeczkę inna, ona była jakby niżej. Znów waliłem ją od tyłu. Tym razem jednak postawiłem sobie za cel jej orgazm. Wiedziałem co takie lubią. Złapałem ją lekko za włosy i pociągnąłem. Syknęła.
– Nie lubię tak – wyznała.
– Polubisz.
Nie puściłem jej, tylko dalej waliłem od tyłu, teraz trzymając jeszcze za włosy. Powoli zaczynało jej się podobać, bo poczęła cicho stękać. Z prawie każdą to wychodzi. A z każdą warto spróbować.
Piękny to był widok w lustrze – ja dojeżdżający gorącą blond mamuśkę jak swoją kurwę. Jebałem ją więc jeszcze, dawałem maksa, aż w końcu poczułem jak orgazm zaczyna nią targać. Nogi jej się ugięły, a ciało przeszedł prąd. Doszła.
– O kurwa – wystękała.
Uśmiechnąłem się, ale ani na chwilę nie przestałem pracować. Czułem, że dojdę drugi raz. Trzaskałem więc o jej dupsko, jebałem ją w swoim tempie. Brałem tę kobietę jak na jakimś pornolu, zero uczuć, tylko rżnięcie. Świetne to było. Poczułem w końcu, że znowu trysnę.
Wyszedłem teraz wcześniej i stanąłem nad nią tak, że miała kutasa na wysokości twarzy. Nie wiem, czy wiedziała o co mi chodzi, ale zareagowała. Chyba automatycznie. Objęła chuja wargami i pomogła mi, samemu zaczęła trzepać, chcąc abym skończył w jej usteczkach. Nie trwało to długo. Spuściłem się ...