Wakacyjna gorączka. - Opowiadania Erotyczne

Wakacyjna gorączka.

Było to latem, wakacje zaczęły się kilka dni prędzej, było gorąco i prażyło słońce od dobrych już dwóch tygodni. Mieliśmy wtedy odpowiednio ja 19, kolega 18 lat.

Z Michałem znaliśmy się od dzieciaka, wspólnie się bawiliśmy, a że na naszym podwórku nie było zbyt dużo rówieśników wiadomym jest, że byliśmy dobrymi kumplami, byliśmy zżyci.

Często fantazjowalismy o seksie, wiadomo- dorastanie, hormony, pierwsze pollucje itp.

Natomiast nigdy nawet nie myślelismy o tym, aby wspólnie uprawiać seks, nawet nie przeszło to przez myśl żadnemu z nas.

Owszem, rozmawialiśmy o masturbacji i o tym jakiego pornola obejrzeliśmy (w naszych czasach nie było powszechnego dostępu do Internetu więc trzeba było się naglowkowac aby zdobyć upragnioną pornografię).

Wszystko zaczęło się od kiedy postanowiliśmy wspólnie zacząć oglądać pornole na video.

Czekało się kiedy któryś będzie miał wolną chatę i robiliśmy seanse.

Pierwszym razem, na samym początku było niewinnie, wręcz wstydliwie, jakos tak głupio było wyciągnąć małego przy kumplu...

Jednakże po kilku minutach, kiedy obaj mieliśmy pokaźne namioty, az spodnie zaczynały trzeszczec, serca bily jak szalone, a wypieki palily policzki zrobiłem pierwszy krok. Rrozebraldm się całkiem do naga i zacząłem masować swojego kutaska.

Michał patrzal katem oka, widać było lekki wstyd, niepewnośc...

Jednakże trwało to niespełna dwie minuty, po chwili poszedł w moje slady.

Wiadoma rzecz - wszystko nie trwało długo, zaledwie ...

... kilkanaście ruchów i poszła cała zawartość na wcześniej przygotowane chusteczki.

Było przyjemnie, choć nieco dziwnie sie czułem, byłem już wtedy po pierwszych zabawach z dziewczyną, ale to było prawie zero, doświadczenia w ogóle nie miałem. Michał twierdził, ze jest jeszcze prawiczkiem.

Po pierwszym spuscie nie ubralismy się, wzięliśmy po piwie z lodówki i oglądaliśmy dalej.

W planach była kontynuacja, rodzice Michała wracali dopiero za kilka godzin, podobnie jak moi.

Kiedy już znów kutasy nam starczaly, zaczęliśmy masować niespodziewanie usłyszeliśmy głośne płukanie do drzwi.

W biegu i panice prędko się ubralismy, schowalismy browary, jak się okazało Michała odwiedziła babcia mieszkająca nieopodal.

No cóż... trzeba było przełożyć zabawę na inny termin, niestety.

Ponownie spotkaliśmy się w tym celu kilka dni później, i niczym się to nieroznilo.

Każdy sobie masowal, dwa spusty i dość. Tak wyglądało to przez trzy, cztery razy.

Widać było, że za każdym spotkaniem patrzylismy coraz więcej na swoje kutasy, czuć było napięcie, chęć do zrobienia czegoś całkowicie nowego, wręcz tabu.

I w końcu doszlo zmiany...

Pewnego dnia, gdy każdy juz spuścil pierwsze soki i zaczęliśmy d**gi raz, usiadłem sporo bliżej Michała. Lekko się zdziwił, ale widać że był podnieconu. Najpierw dotknąłem niby przez przypadek jego uda, był cholernie mocno rozpalony. Patrzył na mojego małego, ja na jego. Nagle wyciągnąłem dłoń i położyłem na jego sprzęcie

Drgnąl gwałtownie, ja zresztą ...