Urlop 9 - Opowiadania Erotyczne

Urlop 9

... miejscami wysoką trawą. Na tyle wysoką, że miejsce w którym, jak się okazało, zatrzymała się nasza trójka, było z plaży niewidoczne. Starałam się zachować dyskretnie, więc udało mi się zbliżyć niezauważoną. Oczom moim ukazał się całkiem ciekawy widok. Karolina leżąc na plecach masowała sobie piersi i rozłożywszy szeroko uda, pozwoliła Markowi by ten zajął się jej cipką. Klęcząc, miedzy jej udami, ssał jej łechtaczkę i głęboko penetrował jej pochwę palcami. Madzia zaś, leżąc na plecach z głową między udami Marka, ssała jego kutasa, masując sobie cipkę. Gdy mnie w końcu zauważyli, momentalnie przestali, patrząc na mnie z zaskoczeniem w oczach. Pierwsza odezwała się Madzia:

- Mamo my tylko tak się nawzajem pieścimy. Powiedziałyśmy Markowi, że bez zabezpieczenia nie pozwolimy się przelecieć. Przecież obiecałyśmy to tobie.

Marek z zawstydzeniem patrząc się na mnie, dodał cicho:

- Proszę mi wierzyć, nie zrobiłbym nigdy czegoś, czego one by sobie nie życzyły.

Uśmiechnęłam się tylko, pocałowałam w policzek Marka i powiedziałam:

- Spokojnie, kontynuujcie, mogę popatrzeć?

Karolina, przyciskając ręką głowę Marka do swojej cipki, odpowiedziała:

- Pewnie, że możesz, jak chcesz to przyłącz się do nas.

Prawdę powiedziawszy, miałam taką cichą nadzieję, że przyłącze się do tej trójki, ale oni wspaniale się uzupełniali. Położyłam się więc obok Karoliny i podobnie jak ona szeroko rozłożyłam nogi. Marek dzielnie sobie radził z naszymi cipkami. Kiedy ssał cipkę Karolinie, ...

... w mojej lądowały jego palce. I tak na zmianę. Biedna Madzia walczyła z jego kutasem, by postawić go na baczność. Na orgazm Karoliny nie trzeba było zbyt długo czekać. Marek wpił się ustami w jej słodką cipkę, kiedy targały nią skurcze orgazmu. Gdy skończył pocałowałam go, czując na jego ustach smak jej cipki. Szepnęłam mu do ucha:

- Mareczku skarbie, bierz się teraz za Madzię. Widzisz jak szybko postawiła ci kutasa, zrewanżuj się jej.

Chłopak obrócił się w kierunku leżącej na plecach Madzi i w pozycji 69, zabrał się za jej cipkę. Razem z Karoliną obserwowałyśmy ich zmagania. Karolina szepnęła mi na ucho:

- Mamo naprawdę nie miało dojść do seksu. Tak tylko chcieliśmy się popieścić. Marek to fajny chłopak i ma fajnego kutasa.

- Wiem coś o tym – odparłam – i uwierz mi, ostro mnie nim posuwał.

Magda zaczęła cichutko jęczeć. Jej głos tłumił kutas Marka, którego trzymała cały czas w ustach. Nie minęły dwie minuty jak Madzia przeżyła swój kolejny orgazm. Marek podniósł się i usiadł obok nas. Jego twarz była cała mokra od lizania Madzi cipki. Przysunęłam się do niego i ponownie pocałowałam go w usta, czując tym razem smak cipki młodszej córki. Czas było już wracać więc oznajmiłam:

- Moi drodzy zbieramy się, musimy zdążyć na obiad.

Karolina spoglądając na Marka a raczej na jego stojącą pałę powiedziała:

- Mamo, przecież Marek nie będzie paradował po plaży z takim sterczącym kutasem. Wiesz, chciałabym zobaczyć jak będzie cię posuwał. Mareczku Masz ochotę jeszcze ...