1. Sesja


    Data: 05.09.2021, Kategorie: Sex grupowy Podglądanie Autor: Wizje realne

    ... włosy i docisnął mocno, aż kobieta połknęła go do nasady i zakrztusiła się nim. Od drugiego kochanka dostała klapsa w tyłek i zobaczyłam, jak wykwita na nim solidny, czerwony rumieniec. W chwili, gdy ona sama dochodziła, Tomek trysnął spermą na jej otwarte usta. Ten moment też udało mi się uchwycić migawką. Zlizała jego soki ze swoich warg i resztę połknęła. A Krystian nadal wchodził w nią od tyłu, uderzając
    
    brzuchem o jej pośladki.
    
    Wódka zaczęła działać, ponieważ kręciło mi się w głowie. Stojąc tak blisko, czułam zapach ich seksu, pomieszanych z dwoma różnymi wodami kolońskimi i do tego delikatny – Sylwii.
    
    Poszłam po więcej alkoholu, gdyż ten widok był czymś, czego już znieść nie mogłam. Sama potrzebowałam zaspokojenia. Wypiłam dwa shoty, jeden po drugim, i zorientowałam się, że cała trójka stoi za mną, sącząc wino.
    
    - Chodź tu.
    
    - Nie uważam... – zawahałam się - żeby to było konieczne, Sylwio.
    
    - Ciii. - Wyjęła mi aparat z dłoni. Nie usłyszałam, by odkładała go na stół, lecz nie dała czasu zapytać. Pocałowała mnie. Najpierw lekko rozchylając językiem wilgotne od trunku wargi, przyzwyczajając. Czułam na jej ustach zapach mężczyzn i przestałam myśleć racjonalnie. Oddałam pocałunek. Mocno, namiętnie. Wplatając dłoń w rozpuszczone, ciemne włosy.
    
    Nie pamiętam, kiedy wylądowałyśmy razem w łóżku. Podczas, gdy mężczyzna złapał mnie za ręce, Sylwia zeszła w dół, między nogi. A ja nie stawiałam oporu. Ktoś rozpiął mi sweter, uwalniając piersi z koronkowego ...
    ... stanika, lekko je gładząc i wciągając sutki po kolei do ust.
    
    Uniosłam biodra, żeby mogli rozebrać mnie do końca, liczyło się tylko to, że chciałam tych pieszczot. Na wnętrzu ud poczułam delikatne pocałunki i uznałam, że to sprawka Sylwii.
    
    Zajęczałam, gdy włożyła mi palce do środka, rozciągając wilgotną cipkę.
    
    - Jęcz dla nas, kochanie.
    
    Zamiast odpowiedzieć, spełniłam ich prośby. Język kobiety wibrował na mojej łechtaczce i kiedy myślałam, że nie wytrzymam dłużej, jej smukłe dłonie zostały zastąpione przez męskie.
    
    Złapał mnie za łono, ujmując kciukiem, a do wnętrza wsadzając chyba dwa palce. Sapnęłam z wrażenia. Sylwia przeniosła się wyżej i teraz ona pieściła moje piersi. Odważyłam się dotknąć jej sromu. Lekko rozchyliłam wargi, zagłębiając w nią palec. Potarłam i zajęczała. Zachęciła mnie do działania.
    
    - Usiądź. Ach... - mężczyzna wprawnie poruszał palcami pobudzając do granic możliwości i szarpiąc moją wytrzymałość. Chciałam, żeby wszedł we mnie.
    
    - Jesteś pewna?
    
    - Tak, a ty... - nie umiałam tego powiedzieć. Przypomniałam sobie, że to był Krystian (jakby miało mi się zrobić lżej po wszystkim, że znałam jego imię) i zachęcająco wypchnęłam biodra ku niemu.
    
    Spojrzał na mnie i zrozumiał, że potrzebowałam jego kutasa w sobie. Natychmiast.
    
    Rano później Przeglądając zdjęcia w folderze z zeszłej nocy, odkryłam, dlaczego podczas moich łóżkowych zabaw nie było Tomka. Robił zdjęcia nam wszystkim.
    
    I jeszcze raz pomyślałam, że pokojówka to pizda. 
«123»