1. Fatum


    Data: 14.09.2021, Kategorie: Fantazja Autor: Scarlett

    ... pióro z czystego światła, a oczy zasnuła biała mgła.
    
    - Dusza milion osiemset dwudziesta druga, za pogwałcenie praw Najwyższego i Upadłego, ma zostać odprowadzona na Równiny, gdzie Trybunał zdecyduje o jej unicestwieniu. Oskarżona o żywienie się święta krwią Strąconego, krwią Upadłych, krwią i ciałem ludzi - oznajmiła metalicznym głosem, a zwój z łoskotem zwinął się i zniknął.
    
    Sa'el uniósł pięść i wbił w pierś mężczyzny. Poczuł pulsowanie serca, zacisnął na nim palce i płynnym ruchem wyrwał z ciała człowieka, ten osunął się na kolana i upadł. Widzieli jak Boska Cząstka unosi się z truchła, w panice usiłuje przeniknąć ciało Strąconego, by jak każda inna dusza udać się w Zaświaty. Jednak Sa'el pochwycił ją, wzbił się w powietrze pierwszy raz od siedemdziesięciu lat przemierzając z łoskotem skrzydeł niebo. Ryk jaki wydobył się, z jego piersi roznosił się daleko poza oceany, kontynenty aż dotarł na Równinę. Powodując, że świat na chwile zamarł.
    
    Rozwścieczony wylądował przed Trybunałem i cisnął dusze w piach.
    
    - Twoje zadanie skończone, możesz odejść, wezwiemy cię, gdy nadejdzie pora.
    
    Popatrzył złowrogo na sędziów i ponownie wzbił się do lotu. Przeklęci bogowie, którzy odbierają mu radość z zemsty. Niezadowolony zatoczył kilka kół ponad Równiną obwieszczając wszem i wobec swój powrót.
    
    Stała nad martwym ciałem mężczyzny, który więził Sa'ela ponad siedemdziesiąt lat. Odebrano im możliwość zemsty. Ze złością splunęła na zmasakrowane ciało.
    
    Nagle coś w nią ...
    ... uderzyło, porwało w powietrze i wyrwało z sali. Przecinali niebo, szybując wysoko. Czuła ramiona Sa'ela zaciskające się wokół niej, prawie łamiące kości i równie nagle jak wzbili się w powietrze opadli. Rozpoznała to miejsce, nie byli tu od czasu Strącenia.
    
    Położył ją na trawie, podciągnął tunikę, zdecydowanym gestem rozchylił nogi układając się pomiędzy nimi. Poczuł jak oplata go nogami, jak wilgotna ociera się o jego ciało. Kusiła. Językiem dotknął szyi Tamary i natychmiast zlizał krople krwi, które pojawiły się w tym miejscu. Przygarnęła go, nie pozwalając by oderwał usta. Przesunęła dłońmi po plecach ciesząc się ciepłem skóry. Czuł jak jej piersi ocierają się o jego tors, jak twarde sutki drażnią skórę przebijając się przez materiał tuniki.
    
    - Sa'elu...
    
    Szarpnął materiał, zrywając go z jej ciała, dłonią objął pierś. Uniósł biodra Tamary i wszedł w nią. Mocniej zacisnęła palce na jego ramionach, prawie przebijając skórę. Otworzyła oczy wpatrując się w niebo ponad nimi, wiedziała, że im się przyglądają. Oplotła go ciaśniej nogami, ustami poszukała jego ust. Zanurzał się w niej coraz szybciej, coraz głębiej, czuła go, czuła to jak bardzo był wściekły i szczęśliwy.
    
    - To chcieliście zobaczyć? - pomyślała. Odrzuciła ręce do tyłu kurczowo chwytając trawę, wypinając piersi do przodu. W tym samym momencie poczuła język i zęby drażniące sutek.
    
    Nie chciała by ich widzieli, to była ich chwila, teraz w tym miejscu. Znaleźli się. Fatum zadziałało. Ale czy na pewno nadal to było ...
«1...3456»