-
Żona, z o wiele młodszym od siebie chłopakiem cz.
Data: 17.09.2021, Kategorie: Dojrzałe Podglądanie Sex grupowy Autor: Mezatka80
... tym uda. Zapytałem: - Cześć jak ci na imię ? - Dobry wieczór. Mam na imię Łukasz. - wymamrotał. - Widziałeś co robiliśmy ? Podglądałeś ? - zapytałem marszcząc przy tym brwi i mając przy tym ubaw. - Nie nie nie, ja tylko ... - Spokojnie, żartuje. Ja nazywam się Mariusz a to moja żona Ania. - Dobry wieczór pani - powiedział. - Cześć – żona odpowiedziała - Pokłóciłeś się z dziewczyną ? - zapytała. - Tak ... coś jej nie pasowało. - Ja chyba wiem co, bo widziałam. Nie wkłada się ręki w spodnie, od tak. Trzeba by było się postarać i to nie na początku a już pod koniec filmu i zapytać, czy możesz. - Ja ... ja nie wiem, bo ja nie mam dużego doświadczenia. - To znaczy, że co nigdy z dziewczyną nic ? - zapytałem. - Nie – zaczerwienił się. - Ile ty masz lat ? - zapytałem - 18 już prawie 19. Spojrzałem na Anie ona na mnie. Nie wiem co chcieliśmy sobie przekazać tym spojrzeniem, ja nic nie planowałem, raczej po powrocie z kina seks w domu w naszym łóżku. Sami. Ania odezwała się do mnie, żeby chłopak nie mógł usłyszeć: - Może pokażemy mu jak to się robi ? - Co tutaj ? - No dlaczego nie – zasugerowała. - Eee w kinie to głupi pomysł. Tu są kamery. Jak chcesz to namówimy chłopaka, to może w aucie pobaraszkujemy, a ty chcesz tego ? Na pewno ? - No jestem tak napalona dzisiaj i mam ochotę na coś szalonego. Ale jak ty nie chcesz, to powiedz misiu, to od razu jedziemy do nas do domu i zapewniam cię, że dzisiaj cię chyba zajadę. - No, ...
... zobaczymy. Musiałem to przemyśleć. Film praktycznie się już kończył. Nie zdecydowałem się przed końcem. Pojawiły się napisy i światła powoli rozświetliły salę. Ania chyba już nie chciała naciskać i pogodziła się z tym, że nic z tego nie będzie. Nawet nie było widać po niej, że się zawiodła, albo posmuciła. Miała dobry humor. W ogóle zapomnieliśmy o Łukaszu, że siedział obok nas. Młody powiedział nam "dobranoc" i wyszedł. Po wyjściu z kina recenzowaliśmy film przez całą drogą na parking. Wsiedliśmy do auta. - To co kochanie jedziemy do nas, czy może chcesz w aucie pobaraszkować, albo zaproponuj coś – zapytałem. - Nie nie. Jedźmy do nas. Wskoczymy razem pod prysznic i dalej to ja już coś wymyślę. Na parkingu zaczęliśmy się całować. Auto chodziło, a my lizaliśmy się jak na nowo poznani. Kiedy przestaliśmy wrzuciłem bieg i ruszyłem przez parking do wyjazdu na główną drogę. Była już noc i zaczął padać delikatny deszcz. Po ujechaniu 200 metrów, zauważyłem na przystanku, tego młodego chłopaka jak stał sam. Spojrzałem na żonę. Nie mogła go widzieć bo przeglądała telefon. Włączyłem migacz i zjechałem do zatoczki. Żona zapytała co się dzieje. Wrzuciłem wsteczny i podjechałem pod przystanek. Otworzyłem szybę i zawołałem: - Młody podwieś cię. Nie widział kto w środku siedzi niepewnie podszedł do auta i dopiero teraz zauważył moją żonę. - Nie dziękuję nie trzeba. - Kiedy masz autobus ? - zapytała żona. - Właśnie mi uciekł, ale poczekam na następny, albo pójdę do ...