1. Seks przygody cz. 1: Pierwszy raz


    Data: 31.07.2019, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Paul Van Beard

    ... niezdarnie ale po paru sugestiach jakie ona mi dała szło mi już dobrze. Lizałem jej łechtaczkę i wierciłem dwoma palcami w cipce. Niezła metoda, po kilku minutach zaczęła głośniej jęczeć i wygięła się ostro. Zrozumiałem, że już doszła. Uśmiechnęliśmy się do siebie a potem zacząłem lizać jej piersi. Byłem tak napalony, że położyłem się na niej i chciałem w nią wejść ale ona szybko mnie zatrzymała.- Poczekaj, a gumki? –uśmiechnęła się- Są na szafce, załóż szybko bo chce cię już mieć w środku.Wstałem wyjąłem z opakowania prezerwatywę i zacząłem zakładać, szło i trochę niezdarnie ale poradziłem sobie. Szybko położyłem się na Ance, wszedłem w nią do końca. Na jej twarzy pojawił się uśmiech a po kilku ruchach zaczęła cichutko pojękiwać. Na początku ruchałem ją powoli a później coraz mocniej i szybciej. To było świetne uczycie, byłem w raju. Jedną ręką złapałem ją za tyłek a drugą ugniatałem piersi. Po jakimś czasie poczułem że dochodzę, przyspieszyłem tempa, przycisnąłem ją mocniej i wpiłem swoje usta w jej szyję. Doszedłem w niej. Po wystrzeleniu sporej dawki spermy zrobiłem jeszcze kilka mimowolnych ruchów i opadłem na partnerkę. Po chwilce wstałem i wyrzuciłem kondoma do kosza. Poleżeliśmy dłuższą chwile i gadaliśmy. Po jakimś czasie poprosiła żeby podał jej butelkę wody która stoi na biurku dalej. Przeciągnąłem się, wstałem, zrobiłem parę kroków po wodę, odwróciłem się i ...
    ... zobaczyłem jak ona odwróciła się i wypięła tyłkiem w moją stronę. Spojrzała na mnie i rzuciła tylko:-hau, hau. – Puszczając po tym oczko.Zrozumiałem ze przyszedł czas na kolejną zabawę. Odłożyłem wodę, szybko założyłem prezerwatywę i ruszyłem do niej. Klęknąłem za nią na łóżku, wycelowałem swojego drąga i powoli zacząłem w nią wchodzić. Jej cipka była ciepła i wilgotna. Początkowo powoli i ostrożnie ale później coraz mocniej. Trzymałem ją za biodra ale po chwili moja lewa ręka posunęła się po jej plecach w stronę głowy a palce lekko chwyciły za włosy. Spodobało się to jej bardzo, mruczała i jęczała o wiele głośniej. Spróbowałem też strzelić jej drobnego klapsa, okazało się to strzałem w dziesiątkę. Bardzo to lubiła. Posuwałem ją coraz mocniej i zauważyłem że powoli Anka dochodzi. Chwile później zaczęła głośno jęczeć i wygięła mocno grzbiet. Ten widok tak mnie podniecił że momentalnie ja wystrzeliłem. Byliśmy troszkę zmęczeni ale bardzo zadowoleni. Gdy odpoczęliśmy bzykaliśmy się jeszcze raz ale czas nas gonił, niedługo później musiałem uciekać bo niedługo mieli wracać z pracy jej rodzice. Gdy wychodziłem miałem nadzieje że to nie bezie nasze jedyne spotkanie. Przez jakiś czas bzykaliśmy się regularnie 2-3 razy w tygodniu, Anka mnie wszystkiego nauczyła i podszlifowała moje umiejętności. Z reguły scenariusz naszych igraszek był podobny ale pewnego dnia dostałem od niej smsa… 
«123»