1. DZIEWICA


    Data: 27.09.2021, Kategorie: Pierwszy raz Autor: sitruc81

    ... szyji...
    
    Ona się opierała, jednak był to tylko opór pro forma..
    
    Opór nic nie znaczący...
    
    Podniósł jej koszulkę i masował piersi...
    
    Bielutkie, bo przecież osłonięte przed słońcem...
    
    Biały to kolor niewinności...
    
    W powietrzu czuć było chuć...
    
    Twarde męskie łapska ugniatały śliczne, niewinne dziewczęce piersiątka...
    
    Ona już ciężko dyszy z podniecenia a serduszko wali jej jak młot...
    
    Śliczna, delikatna gwiazdeczka z wcielonym diabłem...
    
    Niewinna, świeża dziewczyna z napalonym buhajem...
    
    Który pozbywa się krótkich spodenek i gaci...
    
    Jest już w pełnej gotowości...
    
    WIELKI GRUBY TARAN PULSUJĄCY KRWIĄ...
    
    TWARDY, ŻYLASTY I WYTRZYMAŁY...
    
    Ściąga jej majteczki operając ją o belkę...
    
    Próbuje go powstrzymać, żeby opóźnić ten moment...
    
    Choć przecież wie co się wydarzy...
    
    STOJĄCY MĘSKI KUTAS naprzeciwko dziewiczej, dziewczęcej, ciasnej, delikatnej cipki...
    
    Trzymając ją za wąskie, dziewczęce biodra pociąg powolutku wjeżdża w tunel...
    
    Powoli, a zarazem stanowczo...
    
    Opór błonki dziewiczej zostaje przełamany...
    
    I dalej milimetr po milimetrze...
    
    Konsekwentnie i zdecydowanie...
    
    Ona gryzie wargi żeby nie krzyknąć...
    
    Po dłuższej chwili dobija do końca...
    
    Wychodząc z cipki wydobywa się kropelka krwi...
    
    Ciasne dziewicze ścianki ustępują silnym pchnięciom PANA CHUJA...
    
    Pchnięcia są powolne jednak miarowe i pełne...
    
    Od główki do nasady...
    
    Dziewicza krew miesza się z soczkami naszej debiutantki...
    
    Nigdy nie ...
    ... przypuszczała, że jej pierwszy raz odbędzie się w taki sposób, w takich okolicznościach...
    
    I nigdy nie przypuszczała takiego podniecenia...
    
    Takiej uległości...
    
    Pragnęła aby było mu jak najlepiej...
    
    Podniecało ją to...
    
    Że robi mu dobrze...
    
    Więc mimo jeszcze lekkiego bólu wypięła bardziej pupę na znak że może przyspieszyć...
    
    Rozumieli się bez słów...
    
    Józef wiedział jak narzucić tempo...
    
    Cudowna dziewczęca cipka przyjmuje pchnięcia KUTASA z całą swoją uległością...
    
    JAJA biją brawo pracującej dupie Józefa...
    
    Dookoła pachnie rozdziewiczona cipka pierdoloną przez KUTASA...
    
    Pachnie dziewiczymi soczkami i przebitą błonką...
    
    Słychać westchnienia przebitej dziewczyny i sapanie RUCHACZ...
    
    Stopniowo Józef przyśpieszył do granic możliwości...
    
    Już nie zważał na jej dziewictwo, po prostu rżnął...
    
    Ona starała się łapać oddech, choć w tym ukropie było to raczej trudne...
    
    Jego zwierzęce podniecenie zmieszać się z zachwytem estetycznym bo cóż piękniejszego od wypietej młodej szparki...
    
    O tak, jebie rżnie pierdoli rucha...
    
    A ona już ledwie trzyma się belki...
    
    Już prawie omdlała...
    
    Już nie wie jak się nazywa...
    
    Czuje juz tylko fale rozkoszy ograniającej jej ciało...
    
    I błogiego spokoju po nich...
    
    Choć już tych chwil nie odróżnia...
    
    Wszystko zlewa się w jedną chaotyczna całość...
    
    W ostatniej chwili męski KUTAS wyskakuje z wąskiej szparki...
    
    Która chciwie zasysa powietrze pod wpływem wyjścia jej gościa...
    
    Męskim ciałem ...