1. Wakacje na wsi 1


    Data: 28.09.2021, Kategorie: Geje Autor: Rio

    ... cicho.- Tak, jestem pedałem, tylko się nie śmiej. Powiedział dalej niepewny.Zapewniłem go że nie będę się śmiał. Jednak chyba zauważył że co chwilę poprawiłem jaja przez spodnie.- Aż tak się nie możesz doczekać? Zapytał ze śmiechem.- Nie, ja tylko muszę iść do toalety. Odpowiedziałem zakłopotany.Wstałem z siedzenia i poszedłem w stronę łazienki.Wszedłem do środka. Łazienki w pociągach to nigdy nic przyjemnego, ale chciałem załatwić sprawę szybko. Zdjąłem spodnie i bokserki. Zacząłem poruszać biodrami w przód, w tył, w lewo, w prawo. Kutas dyndał sobie tam na dole, łapiąc chłodne powietrze. Gdy genitalia były już odpowiednio schłodzone, założyłem tylko spodnie, bokserki schowałem do kieszeni. Wróciłem do Darka.- Tak szybko ci to zajęło? Zapytał ciągle żartując z mojego małego problemu.- Mhm. Parsknąłem.Resztę drogi spędziliśmy wspominając stare czasy, i ciesząc się wakacjami. Dojechaliśmy na miejsce. Ze stacji od razu skierowaliśmy się do domu moich wujków. Nie był zbyt daleko. Zostałem ciepło i rodzinnie przywitany przez ciocię i wujka. Z ich zachowania wywnioskowałem, że nie wiedzą dlaczego tutaj jestem. To dobrze, nie chcę żeby uznali mnie za zboka. Zjadłem z nimi kolację, po czym Darek zaproponował mi oprowadzenie po wsi. Zgodziłem się, bo chciałem być bardziej obeznany z okolicą. Słońce bardzo powoli zachodziło, więc mieliśmy na to czas. Idąc przez główną ulicę, Darek pokazał mi parę domostw jego znajomych, stodołę, dwa sklepy, park, kościół i jezioro. Najbliżej jego ...
    ... domu była położona stodoła i jezioro. Zatrzymaliśmy się przed lasem. Zapytałem dlaczego, na co Darek odpowiedział:- Pokażę Ci jedno miejsce, za mną!Zaczęliśmy wchodzić w głąb lasu. Przedzieraliśmy się przez takie krzaki, że przez chwilę czułem się jakbym przedzierał się przez dżunglę. W końcu dotarliśmy na miejsce. Był to mały obszar cały otoczony krzakami, na którego środku znajdowała się mała kłoda drewna.- Gdzie jesteśmy? Zapytałem.- To moja kryjówka. Powiedział dumny.- I co tu robisz?- Jak byłem mały, bawiłem się tu z kolegami, teraz wciąż bawimy się tu ale w nieco innym znaczeniu.- Zaczyna mi się podobać.- A propos zabawy, nie będzie ci przeszkadzało jeśli zajmę się...tym? Zapytał wskazując palcem na spore wybrzuszenie w jego spodenkach.- Nie, ja też sobie troszkę ulżę. Odpowiedziałem chwytając za krawędź spodni.Obaj zdjęliśmy spodnie. W końcu ujrzałem kutanga mojego kuzyna. Był...ogromny! Miał może z dwadzieścia parę centymetrów, podczas osiemnaście.Młooody, twój jest wielki! Powiedział z podekscytowaniem.- Dzięki. Rzuciłem cicho.Obaj zaczęliśmy walić. Darek miał zamknięte oczy, musiał nieźle się o czymś rozmarzyć. Ja jednak patrzyłem na niego. Na jego ogromnego chuja, na pot spływający po jego pięknym ciele, na jego muskuły prężące się pod wpływem szybkiego tempa. Zrobiło się gorąco. Obaj zaczęliśmy intensywnie się pocić i głośno dyszeć. Gdy emocje sięgnęły zenitu, Darek wstał z kłody, a z jego fiuta na ziemię wypłynęła cała masa białej kremowej spermy. Nie wiem jakim ...