-
Zemsta najlepiej smakuje na zimno... Cz.4
Data: 02.08.2019, Kategorie: Dojrzałe Masturbacja Hardcore, Autor: Budza_sie_demony
... zgadza się Pani z decyzją sprawa trafi do sądu - policjant zakończył swój wywód. Nie proszę Panie policjancie - zaczęłam płakać. - proszę mi nie dawać mandatu... Mój mąż... On znowu się wścieknie... - proszę nie płakać toni tak nic nie da. Popełniła Pani wykroczenie i musi pani dostać mandat - ale Pan nie rozumie... On znowu mnie pobije... - z mojej twarzy leciały łzy. - kto Panią pobije? Mąż? - tym razem jego wzrok skupił się na mnie, a nie na paragrafach. - tak... Jak mu się coś nie spodoba to wtedy mnie karze... Ja nie chcę... Proszę... - aż sama byłam zaskoczona jak dobrze przychodzi mi moja gra aktorska. - a zgłaszała to Pani gdzieś? Np. na policji? - Nie!- krzyknęłam - on zabronił... Powiedział że wtedy dopiero zobaczę co to znaczy jego złość... Że nawet nie zdążycie mnie zabrać bo mnie wywiezie... Proszę Panie policjancie... Proszę mi pomóc. - musi Pani to zgłosić. Obiecuje że nic się Pani nie stanie. Zaopiekujemy się Panią. - go i tak teraz nie ma bo jeździ tirem po Europie. Gdy się dowie to ucieknie, a potem wróci i się zemści na mnie - udawałam atak paniki - ja się go boje. Proszę mi pomóc...zrobię wszystko... Będę wdzięczna Panu do końca życia... Jeśli pan chce oddam się Panu... - mówiąc to rozpiełam górę sukienki i zrzuciłam ja z ramion tak że przed nim pokazały się moje piersi w moim nowym staniku. - proszę się ubrać... Przecież nie chodzi mi o to... - widać było że wpatruje się w moje piersi i przez to nie bardzo może pozbierać ...
... myśli. - nie podobam się Panu? Pewnie wolałby Pan młodszą... Mój mąż też woli kurwy na drodze odemnie...- coraz bardziej płakałam. - nie, nie jest Pani bardzo atrakcyjna. Tylko wie Pani ja mam żonę, a pozatym jestem na służbie... - mówił to jednak ja wiedziałam że ma na mnie ochotę. Jego oczy caly czas zerkały na mój dekolt. - dobrze tym razem nie dam Pani mandatu, ale pod warunkiem że zgłosi się Pani na policję i złoży zeznania w sprawie męża. -dziekuję Panie policjancie, naprawdę nie wiem jak się mam odwdzięczyć -ocierając łzy zauważyłam namiot w jego spodniach. Czyli jednak nie pozostawał tak oporny na moje wdzięki - niech Pan pozwoli że chociaż w drobny sposób okaże swoją wdzięczność - mówiąc to moja ręka powędrowała w jego krocze i zaczęłam masować jego kutasa który już powoli budził się do życia. - co Pani robi? Ja nie mogę... - ledwo co składał w spójność jakieś wyrazy. - przecież nikt się nie dowie Panie policjancie. Jesteśmy sami, a ja chociaż w taki sposób wyrażę swoją wdzięczność. Rozpiełam jego rozporkek i uwolniłam kutasa, który wprawdzie nie był jeszcze w pełnym wzwodzie ale i tak już prezentował się nieźle. Zbliżyłam się ustami do niego i najpierw obdarowalam go kilkoma pocałunkami, po czym zaczęłam go lizać. Najpierw delikatnie odciagnelam skórkę i piesciłam jego żołądź. Język krążył wokół końcówki. Policjant mamrotał jeszcze jakieś słowa w ramach protestu ale niezbyt się nimi przejmowałam. Zaczęłam lizać kutasa po całej długości, zaczynając ...