1. O tym jak stałam się kobietą


    Data: 09.10.2021, Kategorie: Trans Pierwszy raz Anal Autor: arissa12

    ... wyczułam nutkę radości. Byłam zupełnie onieśmielona, lecz sytuacja nie przerażała mniej już tak bardzo jak przed chwilą.
    
    - Szefie, ja... - spróbowałam wytłumaczyć się raz jeszcze, przerwał mi jednak mocnym i zdecydowanym pocałunkiem w usta. Otworzyłam szeroko oczy nie dając wiary temu co się dzieje ale nie protestowałam.
    
    Nie protestowałam również kiedy wsunął mi język do ust po czym włożył rękę pod sukienkę i zaczął masować moje udo. Ani nie protestowałam gdy obcałowywał moją szyję. Mimowolnie osunęłam się na niego, usiadłam na jego kolanach i zaczęłam odwzajemniać pocałunki. Nie miałam pojęcia co się ze mną dzieje. Z jednej strony wciąż byłam przestraszona, z d**giej czułam jakbym właśnie rodziła się na nowo, jakby to był moment na który całe życie nieświadomie czekałam. Całowaliśmy się namiętnie, nasze języki splatały się jak w tańcu. Spojrzałam się w jego oczy a on bez słów wydał mi polecenie. Wiedziałam czego chce, nie musiał tego mówić. Klęknęłam posłusznie, a kiedy rozpiął rozporek zaczęłam masować jego dorodne jądra, jednocześnie przesuwając swoimi wargami po jego członku. A on głaskał moją głowę, wzdychając od czasu do czasu z przyjemności.
    
    - Już wystarczy... powiedział po chwili i ...
    ... spojrzał na mnie namiętnym wzrokiem - Tak jak w moich snach... Jesteś taka piękna... Połóż się proszę. O, właśnie tutaj. Zamknij oczy, nie skrzywdzę cię. To może nie być na początku przyjemne, ale ja jestem przy tobie kochana - szeptał do mojego ucha, delikatnie muskając po policzku.
    
    Leżałam na plecach i wiedziałam co zaraz się stanie. Teraz nie będzie już odwrotu. Ale nie czułam się już przerażona. Zaczął całować moją szyję, równocześnie pieszcząc odbyt. Podniósł moją sukienkę i ściągnął koronkowe majtki. Poczułam jak smyra między moimi pośladkami językiem a zaraz potem wkłada we mnie swoją męskość. Jęknęłam cicho, ale on uspokoił mnie pocałunkami i powtórzył :
    
    - Nic ci nie grozi. Nie pozwolę cię skrzywdzić. Jesteś tu ze mną.
    
    Pocałowałam go i ponownie zamknęłam oczy. Czułam jak przeszywa moje ciało, jak jest we mnie. Jak z każdym ruchem coraz bardziej stajemy się jednością i oddaję się mu. Jak rodzę się na nowo. Wzdychając wbijałam się paznokciami w pościel a on dysząc lekko przesuwał się raz w górę, raz w dół i sprawiał że stawałam się kobietą. Kiedy to dobiegło końca, kiedy ucałował mnie raz jeszcze i położył się obok, leżąc w jego ramionach nie czułam już ani trochę lęku. Czułam ekscytację. 
«123»