- 
        
Nowy Świat ep.3
Data: 12.10.2021, Kategorie: Fetysz Podglądanie Masturbacja Autor: mbmnx
... złością. G: Skoro tak, to żegnam. Możesz iść sobie w swoją stronę. Ja Ciebie nie okłamywałam od początku. A wczoraj w nocy twój penis był twardy, to kiedy skłamałeś wtedy? Czy teraz? Czułem, że mówi poważnie i czułem, że jest zła. T: Dobra podobało mi się. To chciałaś usłyszeć? G: haah TAK! Mi także się podobało widziałam podniecenie w twoich oczach, i to jak bardzo chciałeś być na miejscu Bena i Krisa eheh. Nie powiem czułem się skrępowany. Gabbi tak łatwo o tym wszystkim mówiła, jej pewność siebie wybiła mnie z rytmu i sprawiła, że poczułem się jakbym się bronił, a ona była atakującym. G: A bardziej na miejscu Krisa czy Bena? Patrzyłem na nią nie dowierzając, czy ona mnie właśnie pyta czy wolałem wchodzić jej w usta czy w cipkę. Tak bezpośrednia kobieta, jeszcze takiej nigdy nie spotkałem. A u niej to wszystko było tak naturalne, nie udawała takiej, taka była. I coraz bardziej czułem jak szalenie mi się taka podoba. Jednak wiedziałem, że jak dam po sobie poznać, że mnie w ten sposób interesuje to znając jej charakterek, zrobiłaby wszystko by mi dopiec. T: To i to. G: hahaha nie ma tak, musisz wybrać. T: No ale jak mam wybrać, skoro lubię to i to. G: Oj no spróbuj, zrób to dla mnie, wybierz jedno. Gabbi oblizywała wargę, widziałem podniecenie w jej oczach. Zastanawiałem się co jej powiedzieć, miała prześliczna twarz, seks oralny musiał być z nią nieziemski, ale jednocześnie jej figura, tyłeczek, wchodzenie w nią musiało być równie dobre. ...
... Zacząłem się zastanawiać. T: Nie dam rady wybrać serio. G: hahaha oj nie martw się, nie będziesz musiał wybierać. Popatrzyłem na nią zszokowany, nie wiedziałem co mam myśleć. Co ona przez to rozumie, że zrobimy to i to? Nie skończyłem myśleć o tym, a ona z dziwną satysfakcją i uśmiechem powiedziała. G: haha bo nie dostaniesz ani tego ani tego haha. A wiem co sobie pomyślałeś. Znam cię ledwie trzeci dzień ale mam wrażenie jakby to były lata haha. Popatrzyłem na nią ze złością. T: Wypchaj się zboku. Nawet bym z Tobą nie chciał… G: I znowu kłamiesz. A mówiłam jak będziesz kłamał, to koniec naszej wspólnej wędrówki i idź sobie w swoją stronę, sama pomogę ludziom w mojej osadzie. Ja Ciebie nie okłamuje, to jak chciałbyś? Patrzyłem na nią będąc ostro wkurzonym już tym wszystkim napięcie tylko we mnie rosło, mieszanka złości i podniecenia. T: Tak chciałbym… G: ahah no widzisz nie było tak trudno. Ale ja mówiłam poważnie, nie zrobię tego z Tobą. T: Bo? Popatrzyła prosto mi w oczy z dziwnego rodzaju satysfakcją. G: Bo szalenie kręci mnie to jak z pożądaniem na mnie patrzysz i chciałbyś to robić ze mną bez przerwy. Przełknąłem ślinę, czułem jakby czytała mi w myślach. Nie wiedziałem co powiedzieć na to. G: W mojej osadzie jest wiele ładnych dziewczyn, z pewnością któraś Ci wpadnie w oko. Ale i tak będziesz każdego wieczoru myślał o mnie hihih. Jej pewność siebie mnie przygniatała, mówiła to z takim przekonaniem, aż zacząłem w to wierzyć. ...