1. Klub Gang Bang (IX) – Kochanka…


    Data: 15.10.2021, Kategorie: Zabawki Oral więzy, tajemnica, seks Zabawki, Autor: OlkaLa

    Od świąt Krzysiek dzwonił do wujka codziennie, dopytując się, kiedy będą mogli na nowo wprowadzić się do biura nad kręgielnią. Minął cały tydzień nowego roku, zanim Artur powiedział mu, że lokal jest dostępny. Ze względu na to opóźnienie wielkie plany sylwestrowej orgii musiały odejść w niepamięć.
    
    Jeszcze bardziej wkurzyli się, kiedy weszli do biura. Cały lokal był mocno zdewastowany. W każdym pomieszczeniu pełno było sosnowych igieł, gałązek i plam z żywicy. Ktoś pozdejmował wszystkie zasłony, jakie pozakładali na oknach. A łazienka do tego stopnia przypominała kibel na kiepskim dworcu, że muszla była zatkana papierem i pełna brudnej cieczy.
    
    - zapytał Tomek.
    
    stwierdził Tomek, powoli obchodząc pomieszczenia i zastanawiając się, ile czasu będą potrzebowali, żeby odświeżyć swoją świątynię.
    
    powiedział Kuba, pociągając nosem.
    
    zadecydował Bocian.
    
    stwierdził strapiony Krzysiek.
    
    stwierdził zdecydowanie Tomek.
    
    zaśmiał się Kuba.
    
    Jak się okazało, uwinęli się do piątku wieczorem. Wszyscy pracowali z gorączkową determinacją, nie chcąc przegapić szansy na kolejną sobotnią orgię. Przez większość tych pięciu tygodni drastycznie ograniczyli swoją aktywność seksualną. Jedynie fakt, że ostatnie meble ustawiali w piątek po północy, powstrzymał ich przed rzuceniem się na siebie już wtedy. W sobotnie popołudnie wszystko wróciło do stanu z początku grudnia, a Tomek zaczął przygotowywać się do kolejnych rytuałów.
    
    ***
    
    Kiedy zaczęła się zbliżać godzina kolejnej ...
    ... mszy, Tomek znów zaczął się stresować. Od czasu ostatniego spotkania siłą rzeczy nie myślał o tajemniczym blasku na ścianie. A teraz myślał tylko o tym. Czy wystarczyło wyeliminować dotychczasowe poszlaki, by znaleźć najprostszą odpowiedź? Nawet jeśli miałaby nadprzyrodzony charakter. Stwierdził, że spróbują działać normalnie, licząc, że jednak nie przyciągnęli uwagi Szatana.
    
    Uznał, że oddając prowadzenie rytuału Sylwii, straciłby kontrolę nad grupą i możliwe, że nigdy nie zrealizowałby niektórych ze swoich chorych pomysłów. Co więcej, Sylwia nie wypadła rewelacyjnie w roli arcykapłanki. Jadąc do lokalu autobusem, podjął decyzję – dziś uroczystość poprowadzi on sam.
    
    W każdym z rogów pokoju umieścił tacę, na których rozpalił kadzidełka. Rozejrzał się i uchylił lekko jedno z okien, zanim trzykrotnie uderzył w dzwonek, wzywając swoich wiernych.
    
    Członkowie zgromadzenia weszli do pomieszczenia, promieniując radością i nerwowym oczekiwaniem na nadchodzące rozkosze. Zajęli swoje miejsca, klękając na poduszkach i rozglądając się po pomieszczeniu, aby sprawdzić, czy Bocian przygotował na dzisiejszy wieczór jakieś niespodzianki. Wszystkim odpowiadało, że od początku włączył reflektory, pozwalając im widzieć wszystko, co dzieje się w pomieszczeniu. W ten sposób nie zaskoczy ich, wyciągając z mroku jakieś dziwne sprzęty.
    
    zaczął Bocian. -
    
    Uniósł w górę kielich ofiarny i pociągnął łyk wina, po czym ruszył wokół kręgu wiernych, podając go każdemu z nich. Podekscytowanie i ...
«1234...»