1. Opowieść Prawiczka Aleksandra


    Data: 03.08.2019, Autor: enklawa25

    Hej mam na imię Aleksander, i chętnie podzielę się z wami moją historią .Miałem jakieś 18 lat, gdy zimą przeprowadziłem się z rodzinnego miasteczka na niedaleko położoną urokliwą wioskę, otoczoną lasami ze wszystkich stron.
    
    Na wiosce nie było zbyt wiele rzeczy do roboty ,ale mi to nie przeszkadzało byłem znudzony miastem i cieszyłem się ,że rodzice podjęli decyzję o wyprowadzce na Wieś.
    
    Główną atrakcją wśród tamtejszej młodzieży było picie alkoholu nad jeziorem i małe imprezki w opuszczonym budynku dawnego PGR-u. Dużo słyszałem o tym miejscu od kuzyna ,mówił mi ,że nie jedna dziewczyna traciła tam dziewictwo .
    
    Byłem bardzo napalony i nie mogłem się już doczekać kiedy będę mógł poszaleć na kolejnej z imprez w stodole , na moje szczęście imprezki były cykliczne odbywały się co sobotę.
    
    Gdy w końcu nadszedł ten dzień byłem niesamowicie podekscytowany , pół dnia się przygotowywałem by wyglądać jak najlepiej i w końcu poruchać.
    
    O godzinie 20 ruszyłem z kuzynem Jackiem do pobliskiej stodoły , mówiąc szczerze nawet się nie zmachaliśmy po 10min byliśmy na miejscu. Impreza trwała już w najlepsze , wiele dziewczyn było już lekko stawione . Nie zwlekając ruszyliśmy do stołu na którym stał alkohol, byłem pod wrażeniem ilości wódy i piwa , takiego asortymentu nigdy nie widziałem a byłem na kilku imprezach z dużą ilością alkoholu ,ale żadna nie mogła się równać z tym co stało na stole. Wypiłem kilka kieliszków i ruszyłem zagadywać ,na początku szło mi marnie ,ale w końcu ...
    ... się udało . Po kilku nieudanych rozmowach trochę byłem zniechęcony ,ale jak mówiłem wcześniej w końcu nadszedł czas na mnie , na końcu stodoły stała piękna dziewczyna Iwona ,była sama powoli sączyła drinka i obserwowała tańczące pary , nie czekając ani chwili dłużej podszedłem do niej i zagadałem . Iwona od razu mi się spodobała , oprócz tego, że miała idealne ciałko to jeszcze wydawała się taka nieskazitelna nie to co te cycate nastolatki z miasta puste i chętne na kasę.
    
    Trochę pogadaliśmy i ruszyliśmy potańczyć . Iwona miała idealne poczucie rytmu, ja trochę gorzej ,ale jakoś sobie radziłem.
    
    Niedługo potem Iwona wzięła mnie na bok i powiedziała ,że chce pogadać. Długo nie zastanawiając się, poszedłem za nią do pustego pomieszczenia socjalnego za stodołą, gdzie zostaliśmy sam na sam. Była bardzo nieśmiała, miała w końcu 17 lat, powiedziała że bardzo jej się podobam. Nic nie odpowiedziałem tylko przytuliłem ja do siebie, po chwili dotykania jej jędrnych pośladków mój penis był gotowy do akcji, ale nie chciałem przeżyć pierwszego razu w takim ponurym i obskurnym miejscu. Chwilę jeszcze się całowaliśmy i wróciliśmy na zabawę. Wszyscy nas obserwowali, na pewno zobaczyli moje nabrzmiałe spodnie i pewnie myśleli ,że już po wszystkim. Po jakiejś godzinie zabawy Iwona zaproponowała mi czy nie odprowadzenie ją do domu, zgodziłem się z marszu. Iwonka powiedziała żebym zaczekał na nią przed stodołą bo musi się pożegnać z koleżanką i zaraz do mnie dołączy .
    
    Zrobiłem jak sobie ...
«123»