1. Sasiadka w potrzebie V (Marta-inicjacja)


    Data: 24.10.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Adam

    Po tej akcji Pati zebrała się w pośpiechu, mówiąc, że musi spadać do domu. Wymieniliśmy się telefonami, a ona wychodząc zapytała patrząc pełnymi nadziei oczyma:"zobaczymy się jutro? Napisz kiedy, o której mógłbyś się spotkać i jakie masz życzenia"dobrze kochanie, odezwę się" - pocałowałem ją namiętnie w usta, łapiąc za zgrabny tyłek. Wyszła z mieszkania.Dochodziła 17, ja dziś miałem dzień wolny, ale musiałem na godzinkę wyskoczyć do pracy, żeby pomóc koledze przyjąć towar z hurtowni. Tego dnia miało przyjechać do baru 40 kegów piwa. Korzystając z chwilowego okienka pogodowego, w przewie między kolejnymi burzami, udałem się do knajpy gdzie pracowałem. Była to popularna dyskoteka połączona z barem. Od niedzieli do środy funkcjonowała bardziej jako pub, natomiast od środy do soboty były tam głośne dyskoteki, w środy i czwartki szczególnie popularne wśród studentów. Do pubu miałem 10 min piechotą, wystarczy przejść prze park. Szybko ogarnęliśmy tematy barowe i około 20 wróciłem do domu. Niestety, tym razem pogoda nie była tak łaskawa, ogromna burza i oberwanie chmury sprawiły, że wróciłem cały mokry. Szybko się wysuszyłem, wskoczyłem w domowe ciuchy i po pełnym wrażeń dniu postanowiłem poleżeć i coś poczytać do snu. Pioruny waliły coraz bardziej, aż jeden z nich uderzył gdzieś obok bloku. Nastała totalna ciemność i cisza przerywana kolejnymi piorunami. Trafiło w komorę Trafo. Prąd padł w kilku blokach. Usłyszałem rumor na korytarzu, sąsiedzi powychodzili sprawdzić co się stało. ...
    ... Zanim ja zdążyłem wyjść usłyszałem pukanie do drzwi. To wystraszona Marta:"Nie ma prądu, nie wiem co robić, mama wraca o 7 rano" - wydusiła z siebie przerażona"Sama jesteś? Gdzie Eliza?" - zapytałem"Eliza zawinęła się do domu już jakiś czas temu, ja zostałam sama, chciałam coś obejrzeć i położyć się spać, ale strasznie się boje, wszędzie jest ciemno, nie mogłabym zostać u Ciebie, nie chce być sama." Dodała z widocznym przerażeniem w oczach i w głosie."Dobrze", zgodziłem się widząc, że faktycznie jest przerażona. Posprawdzałem czy są pozamykane okna, zamknąłem drzwi na klucz. Marta poczłapała za mną do mojego mieszkania nie odstępując mnie na krok."Pościele Ci w sypialni, a ja się dziś przekimam w salonie" - zaproponowałem chcąc jej zapewnić komfort i odrobinę prywatności"A nie mogę spać obok Ciebie? Obiecuje, że nie będę przeszkadzać i szybko usnę, nie zajmuje dużo miejsca" - spojrzała na mnie błagalnie.Rzuciłem na nią okiem, stała białej koszulce z krótkim rękawkiem i w swoich króciutkich, różowych spodenkach od pidżamy. Długie blond włosy miała rozpuszczone i zaczesane do tyłu. Wyglądała ślicznie. Postanowiłem, że się zgodzę, oczywiście nawet nie pomyślałem o niczym zdrożnym, rozumiałem, że boi się być sama.Położyliśmy się w sypialni, Marta położyła się na boku, twarzą do mnie mówiąc:"Dzięki, że mogę z Tobą spać, naprawdę się bałam. Wiem, że miałeś bardzo intensywny dzień."Pomyślałem, że przecież kilka godzin temu była świadkiem i trochę też uczestnikiem dość specyficznej ...
«1234...»