Sielanka
Data: 26.10.2021,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Raúl
Hej, nazywam się Kinga, i chciałabym opowiedzieć wam o moich wakacjach. Gdy chodziłam do szkoły, każdego lata, zwykle w lipcu, jeździłam do mojego wujka pod Toruniem na wieś. To był mój ulubiony czas roku, mieszkałam wtedy w ogromnym domu, który prawie zawsze był pusty, bo wujek cały czas jeździł po Europie w związku z pracą. Moim rodzicom to odpowiadało, mogli się mnie pozbyć na miesiąc, a ja mogłam robić wszystko co chciałam. Obok domu było niewielkie jeziorko, przy którym spędzałam zwykle całe dnie, opalając się, pływając, albo czytając.
Chcę opowiedzieć wam o wakacjach, gdy miałam 17 lat. Byłam już na miejscu od czterech dni. Spałam do 11, sama ustałam reguły, ogólnie było świetnie. Była 18, i właśnie kończyłam się opalać nad jeziorkiem. Miałam ze sobą tylko ręcznik, byłam na odludziu i korzystałam z możliwości równomiernego opalenia się. Słońce powoli zaczęło zachodzić, więc wskoczyłam do wody, żeby ochłodzić się po całym dniu. Chwilę popływałam, wyszłam znowu na trawnik i obwiązałam się ręcznikiem. Zauważyłam wtedy, że ręcznik był zdecydowanie za mały i ledwo okrywał mi piersi, a co dopiero pupę. Ale wiedziałam, że nikt mnie zobaczy, wujek miał wrócić jak zwykle o 22, więc po prostu zarzuciłam go na ramię i całkiem naga skierowałam się do domu. Gdy tylko wyszłam z lasku oddzielającego dom od jeziorka, zobaczyłam samochód wujka. Zdecydowanie się zdziwiłam, ale akurat wujek wielokrotnie widział mnie w takim w stanie więc nie byłby to zbyt duży problem. Całkiem ...
... spokojna weszłam do domu i prawie zemdlałam, na schodach stała jakaś dziewczyna w moim wieku, długowłosa brunetka, z niebieskimi oczami. Po prostu patrzyła się na mnie wyraźnie zadowolona, gdy ja jak sparaliżowana stałam patrząc się na nią. Po chwili zakryłam się rękami, a ona tylko się uśmiechnęła i gdzieś odeszła. Szybko złapałam szlafrok wiszący tuż obok i zdenerwowana, podbiegłam do pokoju wujka.
-Wujek, co to za dziewczyna?! - krzyknęłam
-Ania, usiądź, czekałem na ciebie - powiedział całkiem spokojnie
-Nie, co to za dziewczyna? - spytałam zdenerwowana
-To jest Alina, usiądź, wszystko ci wyjaśnię - powiedział
-No dobra - usiadłam lekko uspokojona
Zrobił tak jak powiedział, okazało się, że bliskimi przyjaciółmi wujka są jacyś dyplomaci z Ukrainy, którzy musieli wyjechać na cały lipiec do Stanów. Potrzebowali zostawić gdzieś swoją córkę, i chcieli żeby odpoczęła na łonie natury, a mój wujek zaoferował, że on może ją przyjąć. Po tych wyjaśnieniach poczułam się dużo lepiej, zrobiło mi się też szkoda Aliny, więc postanowiłam się z nią zapoznać. Weszłam na piętro i najpierw szybko pobiegłam do pokoju i nałożyłam coś na siebie. Potem wyszłam na korytarz i zaczęłam się zastanawiać w którym pokoju urządziła się nowa lokatorka. Domyśliłam się, że w największym, więc lekko zestresowana zapukałam. Po chwili drzwi się otworzyły i stanęła w nich prawdziwa piękność, Alina była szczupła, na długich nogach miała na sobie króciutkie szorty, była boso, oprócz tego miała na sobie ...