Zakonczenie roku szkolnego
Data: 10.11.2021,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Maja Grzesiak
... Dosyć. W przedpokoju, w mojej szafce są wszystkie moje buty. Wyczyść je i sp******aj do domu. Chyba nie muszę Ci mówić, że masz je czyścić językiem. Nie ważne, czym ubrudzone, czyść językiem.
Zostawiłam go w przedpokoju, poszłam do pokoju z komputerem. Założyłam moje sandały i naprawiłam usterkę, którą spowodowałam, przenosząc parę plików z folderu System32 na pendriva. Przeglądałam Facebooka itp. Po dwudziestu minutach przyszedł na czworakach Kacper. Ucałował po dwa razy każdy z moich sandałków i powiedział:
- Królowo Maju, życzenie Twoje i rozkaz jednocześnie wykonane. Czy mogę iść do domu?
- Wstań i wracaj.
Ruszył w stronę drzwi, już założył buty, ale krzyknęłam:
- Czekaj!
- Co się stało?
Pocałowałam go w usta i wsunęłam język, przejeżdżając parę razy po jego języku.
- To z tym czczeniem mnie za każdym razem, gdy mnie ujrzysz, nie było na serio. Nie musisz. To lizanie stóp i czyszczenie butów miały być karą za to publiczne skompromitowanie mnie na Sali.
- To była bardzo podniecająca kara. Najlepsze w czyszczeniu butów było czyszczenie tego przepoconego, w którym dzisiaj prawdopodobnie biegałaś rano.
- Ej! Chyba będę musiała wymyślić nową karę. Na przykład lizanie pach – odpowiedziałam ironicznie.
- To znaczy, to była bardzo surowa, ale sprawiedliwa kara – odpowiedział z tym samym ironicznym uśmieszkiem, który znam od sześciu lat. – Maja, to znaczy Królowo Maju. Zakochałem się w Tobie.
Stałam bez ruchu. Co prawda, też się w Nim kocham, ale nie myślałam, że on we mnie…
- Kacper, ja Ciebie też kocham.
- Maja, chciałabyś być moją dziewczyną?
- Pewnie! – rzuciłam się na niego i przytuliłam się.
Coś mi się zdaje, że będzie więcej spotkań tego typu… ;)