Ojciec zwariował!
Data: 04.12.2021,
Kategorie:
Anal
Blondynki,
Hardcore,
Nastolatki
Oral
Autor: janeczeksan
... mogę mieć...
- Takie buty! Naprawdę nie mam pojęcia, co ci powiedzieć...
- No właśnie, sam też nie wiem, jak to rozwiązać. Obawiam się, że nawet gdybym chciał, to byłby z tym problem, bo widzisz... Jak ty się urodziłeś byliśmy z twoją matką najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Żyliśmy bardzo skromnie, żeby nie powiedzieć biednie – upił łyk ze szklaneczki – więc łapałem każdą robotę, żeby jakoś nam się żyło... Pracowałem w takiej firmie, gdzie było bardzo silne promieniowanie, mieliśmy chodzić w specjalnych fartuchach, ale nie przestrzegałem tego nakazu i prawdopodobnie jestem bezpłodny... To był powód, którego późniejszym efektem było odejście twojej matki. Chciałem mieć więcej dzieci, ale mimo wielu prób nie udało się. Dopiero dużo później dowiedziałem się, ona zabezpieczała się przed zajściem w ciążę... Dbała ponoć o figurę, którą straciła po ciąży z tobą i potem długo starała się o jej odzyskanie. Teraz nie wiem, czy naprawdę jestem bezpłodny, czy ona tak mnie zwodziła...
- A nie możesz pójść z tym do lekarza?
- Tomku, ja sam nie wiem, czego chcę. Postanowiłem, że co los zdecyduje, to będzie. Myślałem jeszcze o jednym rozwiązaniu...
- Co mądrego wymyśliłeś?
- Może to nie jest mądre, ale... Trochę głupio mi o tym mówić.
- Wal śmiało, nie krępuj się.
- Kiedy to... Tomku, jesteś moim synem, prawda?
- Tak twierdzi moja matka, a że kobieta cnotliwa była, to nie mam powodu jej nie wierzyć – odpowiedziałem cytatem, chyba z „Potopu”.
- Prawda – ...
... roześmiał się krótko. - Mam propozycję. Bardzo dziwna, ale...
- Powiesz w końcu? - aż pochyliłem się w jego stronę.
- No dobrze, uważaj więc. Chciałbym, żebyś kochał się z Olą i zrobił jej dziecko! - wypalił.
Mało nie zemdlałem z wrażenia. Czy staruszek postradał zmysły? Mam zerżnąć jego żonę, do tego jeszcze mam zostać ojcem? Niewiarygodne!
- Ojciec. Twój ślub z Olą uważałem za szaleństwo, ale to pikuś przy tym, co proponujesz mi teraz!
- Długo myślałem o tym i uważam, że to najlepsze rozwiązanie.
- Wybacz, ale nie mogę się na to zgodzić, to jest...
Skończyliśmy rozmowę widząc nadchodzącą Olę.
- O czym tak zawzięcie dyskutujecie? - uśmiechała się do nas radośnie.
- O życiu... - odparliśmy chórem.
- O, właśnie, życie! Wanda chciała pogadać, bo ma radosną nowinę, Zośka jest w ciąży! - popatrzyła przeciągle na ojca.
- Ta mała Zosia? W ciąży? Przecież ona ma... No tak, pięć lat młodsza od Tomka, to na dwadzieścia pięć lat! - Ale ten czas leci – ojciec nie mógł wyjść z podziwu.
- No właśnie, czas leci! - znowu patrzyła na niego.
Zbliżał się wieczór, poszedłem do siebie. Leżąc na łóżku zastanawiałem się nad słowami ojca. On naprawdę powinien pójść do psychiatry, jak on to sobie wyobraża, że wydymam Olę i będzie ok? Z drugiej strony to klasa dziewczyna, seks z nią musi być niesamowity, choćby same wrażenia wzrokowe...
Sobota wieczór, lato, a ja kurwa, leżę na wyrze i mam głupie myśli. „Rusz dupę i wypad z chaty” pomyślałem i tak zrobiłem. ...