Przygody tancerki 2
Data: 08.12.2021,
Kategorie:
Lesbijki
Autor: Raúl
... każdym razem podniecał mnie jej widok, gdy tylko ją widziałam, a działo się to bardzo często bo była moją sąsiadką. Dzięki temu ją znałam, i naprawdę wydawała się bardzo fajna, miła i skromna, ale nigdy nie mogłam spędzić z nią więcej czasu, była mistrzynią Polski w wioślarstwie i codziennie chodziła na treningi do klubu, jak się dowiedziałam, tego samego co Michał. Nie ukrywam, że byłam zdziwiona jej obecnością w tym gronie.
Przez chwilę stałam tak lekko speszona ich urodą ale zebrałam się w sobie i powiedziałam,
-Ola, oddaj mi moje buty.
-Co? - zapytała Ola, udając zdziwioną - dziewczyny, widziałyście gdzieś jej buty?
-Koniec z tymi gierkami Ola, wiem że je wzięłaś, żebym uczestniczyła w twojej zboczonej fantazji - powiedziałam naprawdę zdenerwowana.
-Naprawdę myślisz, że interesują mnie te twoje ciapy? Moje buty są warte więcej niż twoja rodzina - powiedziała, i cała grupa wybuchła śmiechem - i czekaj, czy ty mnie właśnie oskarżyłaś?
Zrozumiałam wtedy, że to nie była moja najmądrzejsza decyzja.
-Nie, nie, ale proszę oddaj mi moje buty, jestem już spóźniona na lekcje - powiedziałam, praktycznie błagając.
-Wiecie co dziewczyny, ona mnie obraziła, myślę że potrzebuje kary, żeby poznała swoje miejsce - powiedziała, po czym rozejrzała się po koleżankach, które gromko się zgodziły.
-Na kolana - rozkazała z widoczną przyjemnością.
-Ola proszę - zaczęłam mówić, gdy nagle zostałam spoliczkowana przez Martę.
-Której części “na kolana” nie ...
... zrozumiałaś? - spytała Ola, która złapała mnie mocno za szyję i przyciągnęła do siebie.
-Przepraszam, przepraszam - mówiłam drżącym głosem i klęknęłam tuż przed nią.
-No patrzcie dziewczyny, jaka jestem przekonująca - powiedziała, i zaczęła się śmiać razem z koleżankami - wiecie co, nie myłam się dziś rano a Karolina wygląda na bardzo chętną do pomocy, prawda? - powiedziała i pochyliła się nade mną.
-T-tak - powiedziałam przerażona, cały czas czując piekący policzek.
-Doskonale - powiedziała i zdjęła buta i skarpetkę z prawej stopy - wyliż mi stopę - rozkazała i podstawiła mi ją przed twarz.
-Ale - zaczęłam mówić i dostałam kolejny policzek, jeszcze silniejszy niż ostatni.
Nie chciałam więcej bólu, więc z dużym oporem zaczęłam lizać stopę Oli, jej skóra była tylko lekko słona, ale problemem nie był żaden smak tylko okropne upokorzenie. Lizałam jej jednak tą stopę i już kończyłam, gdy nagle Zuzia zaproponowała.
-Dziewczyny, a może ona chce sobie coś possać - po czym wybuchła śmiechem.
-Wiesz co, masz rację - zgodziła się Ola - słyszałaś? - zwróciła się do mnie.
W odpowiedzi pokiwałam tylko głową i wzięłam jej dużego palca u nogi do ust, niezbyt wiedziałam co robić, ale z jakiegoś powodu zaczęłam czuć przyjemność. Byłam tak blisko takiej seksownej dziewczyny. Jednak mimo tego chciałam, żeby to wszystko skończyło się jak najszybciej. Ssałam tak jej palca przez jakieś dwie minuty i kiedy myślałam, że jest już zadowolona to wypuściłam go z ust.
-No, no, powiem ...