1. Gwałt


    Data: 08.08.2019, Autor: papillo

    Klub. Godzina 22:15. Marta siedziała przy barze sącząc drinka, już nie liczyła, który to z kolei. Miała zły dzień, zaspała do pracy, szef ją dobrze opierdolił, przy okazji łapczywie lustrując jej cycki schowane pod opinającą bluzeczką. Nie lubiła gdy tak na nią patrzył. Szef był podstarzałym dziadem, miał 160cm wzrostu, 100kg wagi i do tego się ślinił, ale jeżeli chciała zachować dobrze płatną pracę musiała pozwolić mu od czasu do czasu, niby nie chcący dać mu dotknąć swojego cycka, dupy czy otrzeć się w windzie. Siedziała teraz na krześle przy barze i rozglądała się po sali. W rogu jakiś okularnik pił sam przy tym mrucząc coś do siebie, obok siedziały rozchichotane koleżanki, a dalej przy stoliku siedziała para, chłopak pod stołem wkładał trzy palce do mokrej cipki dziewczyny. Marta widziała jak z jej pizdeczki wypływają soczki, jaki blogi wyraz twarzy ma dziewczyna, zaraz będzie szczytować, widziała też opięte jeansy chłopaka, miał dużego fiuta.
    
    -też bym chciała żeby ktoś mnie zerżnął- mruknęła sobie pod nosem Marta.
    
    Nagle poczuła, że ktoś dotyka jej ramienia, odwróciła się szybko. Stał nad nią dwumetrowy, łysy ochroniarz.
    
    -Pani pójdzie ze mną- powiedział surowym tonem.
    
    -Czemu? Stało się coś?- spytała zdziwiona Marta.
    
    -Na zaplecze, za mną. - syknął ochroniarz.
    
    Marta posłusznie wstała, kołysząc się na niebotycznie wielkich szpilkach i otumaniona przez wypity alkohol. Szła za nim przez salę, wpadając na stoliki. Weszli do małego pomieszczenia, ...
    ... gdzie znajdowała się stara kanapa, stolik i dwa krzesła, pokój był ciemny i zimny. Ochroniarz kazał jej usiąść na krześle.
    
    -Czy mogę w końcu się dowiedzieć czemu tutaj jestem?!-krzyknęła Marta.
    
    -Zamknij mordę szmato. - syknął ochroniarz i odwrócił się by zamknąć drzwi na klucz.
    
    -Co się kurwa dzieje, wypuść mnie chuju!-panikowała Marta. Ochroniarz podszedł do niej i uderzył ją w twarz.
    
    -Powiedziałem zamknij mordę szmato!.
    
    Marta siedziała w szoku na krześle, facet podszedł do niej, złapał ją za nadgarstki i spiął je za jej plecami kajdankami, później ustał na przeciwko niej.
    
    -Jesteś tu, bo usłyszałem co mamrotałaś pod nosem, chciałaś, żeby ktoś Cię zerżnął? proszę bardzo. Ale bądź suko miła, bo znów dostaniesz po ryju. Jeżeli zaczniesz krzyczeć zaknebluje Cie, a i tak zrobię co będę chciał.
    
    Marta zaczęła drżeć ze strachu, łzy same jej płynęły po policzkach, wpatrywała się w swojego oprawcę i wiedziała, że on i tak zrobi z nią co będzie chciał.
    
    Chłopak uklęknął przed nią i oderwał kawałek materiału z jej i tak już krótkiej sukienki, następnie przewiązał jej oczy, żeby nic nie widziała. Jedną ręką zaczął jej masować wielkie cycki, drugą rozchylił jej uda i gładził jej piczkę przez majtki. Nagle Marta usłyszała jak ktoś otwiera drzwi kluczem, otwiera je i znów zamyka. Wiedziała, ze ktoś wszedł do pokoju, słyszała kroki zbliżające się do niej, a później poczuła jak czyjaś ręka gładzi jej włosy, a czyjś język liże ją po uchu, szyi i karku, ktoś strasznie ...
«12»