Szwagierka
Data: 12.12.2021,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Michal Nowak
... ja postanowiłem wysłać sms do Kasi czy pamięta dzień wczorajszy bo w sumie trochę wypiliśmy. Odpisała że tak że wszytko pamięta bo nie była pijana. Wymieniliśmy jeszcze parę albo nawet paręnaście sms, ustaliliśmy że za około godzinkę spotkamy się na dolnym parkingu jednego z marketów w naszym mieście. Na kłamałem żonie ze jadę na chwilę do kolegi bo mu akumulator padł i chce aby mu kablami pomoc i że na obiad na pewno wrócę. Wsiadłem w auto i pojechałem w umówione miejsce, po drodze odwiedzając stację benzynowa kupuj fajki oraz gumki ta na wszelki wypadek. W głowie miałem milion myśli, milion pytań i milion nie wiadomych. Rozmyślając o tym co się wydarzy dotarłem na miejsce. Zaparkowałem auto na pustym parkingu w jego najciemniejszym miejscu, wyszedłem na zewnątrz i zapaliłem fajkę. Kiedy kończyłem palić na parking wjechało auto z daleka wiedziałem że to ona ze to Kasia, zaparkowała obok mnie, serce waliło mi jak opętane. Kasia wysiadła z auta miała na sobie czarne obcisłe spodnie i czarna kurtkę, dala buziaka w policzek, złapała mnie za rękę i powiedziała choć wsiadamy do auta, bo zapewne tak samo jak Ty nie mam zbyt dużo czasu. Tak też zrobiliśmy, Kasia za kierownicę a ja na fotel pasażera. Na początku było sztywno bo chyba żadne z nas a ja już na pewno nie wiedzieliśmy co powiedzieć. Po chwili milczenia Kasia powiedziała. - będziemy tak w milczeniu siedzieć, chyba nie po to się tu spotkaliśmy, bo mam nadzieję że nie po to. - pewnie ze nie po to odparłem - no to po co ...
... powiedziała Kasia uśmiechając się - wiesz, ja wiem. Po co chciałem się spotkać, tylko nie wiem czy to tylko moje pragnienie, moje marzenie czy to realne i możliwe no i czego Ty oczekujesz? Wtedy Kasia powiedziała - wiesz co chodź przeniesiemy się do tyłu, będzie nam tam wygodniej ( miała vana). Bez zastanowienia się zgodziłem i już po chwili oby dwoje na tylnej kanapie obok siebie siedzieliśmy. Stwierdziłem że albo teraz albo nigdy, zaryzykuje i powiedziałem do Kasi - Kasiu masz rację nie spotkałem się z Tobą aby siedzieć i milczeć, nie spotkałem nawet bo to aby tu na tylnej kanapie siedzieć i rozmawiać, powiem tak, od dawna mi się podobasz od dawna bardzo mnie podniecasz i od dawna Cię pragnę, z żoną w łóżku nie bardzo się nam układa dlatego chciałbym bardzo mieć w Tobie swą kochankę. Wtedy Kasia odpowiedziała tylko - właśnie to chciałam usłyszeć, bądź mym kochankiem nie na jeden raz tylko dużo dłużej Zbliżyła się do mnie i dała namiętnego buziaka z języczkiem. Po czym powiedziała zdejmijmy kurtki będzie wygodniej. Tak zrobiliśmy rzucając je na przednie fotele. Miałem ja już na wyciągnięcie ręki, byłem mega podniecony wręcz napalony, nie umiałem się już powstrzymać. Zbliżyłem swą głowę do jej głowy, swe usta do jej ust, i pocałowałem, na początek buziak w usta, lecz Kasia przyciągnęła mnie do siebie i zaczęliśmy się całować a już po chwili dosłownie lizać nasze języki tańczyły w naszych ustach w szaleńczym miłosnym tańcu. Gładziłem Kasię po karku po jej włosach a po chwili ...