Wspomnienia z dziecinstwa - Szczere zwierzenia Oli
Data: 19.12.2021,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... gdzie ma włożyć. Pomogłam mu, łapiąc za nasadę i przystawiając w odpowiednie miejsce. Kiedy się wreszcie zanurzył usłyszałam jęk. Był tak podniecony, że ledwo stał na nogach. Jego ruchy były chaotyczne, wręcz niezdarne. Członek wyskakiwał z pochwy i musiałam znów pomagać mu wcelować. Kiedy już jako tako szło mu ruchanie, Krzyś podszedł do mnie od przodu podsuwając członka do ust. Gdy zaczęłam mu ciągnąć, czułam się jak prosiak nadziany na ruszt. Nie trwało to długo, kolega zaczął spuszczać się we mnie cicho pojękując. Jak skończył, założył spodnie i usiadł wykończony. Braciszek poruszał się szybko, nagle wyciągnął go z moich ust i waląc konia zalewał moją twarz spermą. Chwilę przyglądał mi się z satysfakcją, ubierając się jednocześnie.
- O kurwa, ale jazda ziom – westchnął kompan.
Krzyś spojrzał na kolegę, jakby zapomniał o nim.
- Dobra, rób wypad i ani słowa nikomu.
Kolega wstał i popatrzył na moją mokrą twarz.
- Dzięki, to mój najlepszy dzień w życiu – powiedział z uśmiechem.
- Powiedziałem wynocha! – krzyknął brat.
Gość zniknął w sekundę.
To było dziwne, ale czułam się dobrze. Nie szczytowałam, a mimo to byłam zadowolona.
Za kilka dni była powtórka.
Tylko, że teraz zamieniali się miejscami, a nawet zmieniliśmy pozycję. Leżałam na boku z uniesioną nogą, kumpel mnie ruchał od tyłu, a ja obciągałam leżącemu koło mnie bratu. Po pewnym czasie na znak Krzysia, przekręciłam się na drugi bok i teraz on mnie dymał, a ja ssałam koledze. Szczytowałam ...
... dwa razy, żeby nas czas nie gonił, może bym miała trzeci orgazm. Ale niedługo miała wrócić mama i braciszek wygonił kumpla.
Podobało mi się, że mam do dyspozycji dwa kutasy jednocześnie. Przypomniały mi się wczasy na wsi, byłam tam naprawdę szczęśliwa.
Ruchałam się teraz z dwoma chłopcami, ale liczył się tylko Krzyś, kolega był miłym dodatkiem.
Jakież było moje zaskoczenie, kiedy po tygodniu, nie czekało na mnie dwóch chłopców, lecz trzech. Nie wiem czy namówili Krzysia, czy on sam chciał, wiedziałam, że jak zacznie się to roznosić, wkrótce dowie się o tym mama. Ale w głębi serca chciałam właśnie tego. Żeby wiedziała co robię, i że to robię z Krzysiem.
Jak tylko mnie zobaczyli ucichli. Brat standardowo wykonał gest, gdyż nadal nie rozmawialiśmy ze sobą podczas zbliżeń. Odzywaliśmy się do jego kolegi, ale do siebie nigdy.
Wtedy ja pokazałam mu duży brzuch. Na jego twarzy pojawił się grymas.
- Co się dzieje? – zapytał nowy kolega.
- Ma płodne – odpowiedział Krzyś.
Nowy wstał.
- Ee, wiedziałem że to ściema. Opowiadałeś mi bzdety, a ja to łyknąłem jak dzieciak.
Skierował się do drzwi wyjściowych.
- Czekaj – powiedział wkurzony brat.
Wykonał inny ruch ręką.
Podeszłam do Nowego, uklękłam przed nim, wyjęłam członka ze spodni i zaczęłam ciągnąć.
- Ja pierdzielę! Nie kłamałeś! – zawołał kumpel.
Wiedziałam, że Krzyś chciał widowiska i postanowiłam mu go dać. Wstałam z podłogi i delikatnie popchnęłam Nowego na łóżko aż usiadł. Koło niego ...