Wspomnienia z dziecinstwa - Szczere zwierzenia Oli
Data: 19.12.2021,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... dół. Kiedy klęczał przy łóżku rozłożyłam przed nim nogi, podsuwając pod nos łechtaczkę. Przyglądał się, nie bardzo wiedząc czego oczekuję. Wtedy objęłam jego głowę i przyciągnęłam do siebie. Jego usta zetknęły się z cipką. Rozciągnęłam wargi sromowe na boki, a wystający wierzchołek zaczęłam wpychać mu w usta. Wreszcie zrozumiał, bo zaczął ssać łechtaczkę. Podniecał mnie jak nikt do tej pory. Nie sposób w jaki to robił. Po prostu wystarczył jego dotyk. Szczytowałam długo, myślę, że miałam dwa orgazmy na raz.
Oczywiście nie byłam mu dłużna. Rzuciłam go na łóżko i wepchnęłam penisa do ust bardzo głęboko. Czułam go w gardle, ale trzymałam go tak dłuższy czas, aż zabrakło mi powietrza.
Po kilku razach przycisnął mi usta do jąder. Lizałam je jakiś czas, a on w tym czasie walił sobie konia. Jak zaczął strzelać, skierował główkę na moją twarz. Miałam spermę na policzkach, ustach i nosie. Popatrzył na mnie wyraźnie zadowolony i poszedł spać. Przypomniałam sobie, że w tej gazecie kobiety ssały jądra, a faceci spuszczali się im na twarz. Widocznie powtarzał sceny ze zdjęć i dlatego był taki zadowolony.
To wszystko co się działo było zboczone. Nie powinniśmy tego robić, byliśmy rodzeństwem. Wiedziałam o tym doskonale, a jednak nie potrafiłam się opanować. Krzyś był jedynym chłopcem, który mnie podniecał. Próbowałam pieszczot z fajnymi chłopakami i nic. Zero przyjemności. A jeszcze dziwniejsze było to, że podczas naszych pieszczot w ogóle się do siebie nie odzywaliśmy. Jeśli ...
... chciał, żebym mu zwaliła konia, kładł moją rękę na członku i poruszał nią, jak chciał loda, podsuwał pod usta, jak ja chciałam minetę, przyciągałam mu głowę do cipy, ale nigdy nie odezwaliśmy się słowem. Nie wiem dlaczego. Pokazywałam na migi, żeby się położył lub żeby klęknął, on tak samo. Może jak się nie odzywaliśmy to myśleliśmy, że nie robimy nic złego, nie wiem, po prostu była to taka niepisana zasada.
Doszło do tego, że pieściliśmy się także za dnia. Gdy przychodziłam ze szkoły, mama była nadal w pracy, a ja musiałam w tym czasie sprzątać, prać, gotować, zwykłe codzienne obowiązki którymi byłam obarczona od dawna.
Pewnego dnia stojąc przy kuchence poczułam szarpnięcie.
Za mną stał Krzyś ze stojącym kutasem na wierzchu. Pokazywał, żebym zrobiła mu laskę. Więc robiłam, patrząc co chwila, czy nie przypalam obiadu. Innym razem zmywałam naczynia i zobaczyłam, że wchodzi do kuchni z penisem w ręku. Spojrzałam na niego wymownie, następnie zdjęłam majtki i popchnęłam go w dół. Kiedy usiadł pod zlewem, opierając się plecami o szafkę, stanęłam nad nim w rozkroku i włożyłam jego głowę między nogi. Nie wiedziałam, że zmywanie naczyń może być takie przyjemne, jeśli w tym czasie ktoś liże ci szparę.
Pewnego razu gdy wróciłam ze szkoły, Krzyś czekał na mnie. Jak tylko weszłam, wepchnął mnie do pokoju i wyjął gazetkę porno. Była inna od poprzedniej, ale motywy były bardzo podobne. Braciszek otworzył na jakiejś stronie i odwrócił do mnie. Na zdjęciu było duże zbliżenie kutasa, ...