Wspomnienia z dziecinstwa - Szczere zwierzenia Oli
Data: 19.12.2021,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Venom
... ach..
- Mamo, chodź mi pomóc, bo ona chyba nie wie.
Zrobił to specjalnie, żeby była jak najbliżej nas.
- Pewnie, że nie wie – odpowiedziała podchodząc do stołu.
Krzyś pochylił się zasłaniając to, co działo się pod spodem.
- Rośliny pobierają z gleby wodę poprzez korzenie tak? – zapytała mama.
Jej bliskość tylko spotęgowało napięcie między nogami, które już znalazło ujście.
- Taak – wyjęczałam, gdy poczułam pierwszy skurcz pochwy.
- A co pobierają z powietrza?
- Dwutleneek – następny skurcz – węgla.. och.
- Dokładnie. A co jest w tym procesie produktem ubocznym?
- T..t..tlen – wyjęczałam, bo orgazm był tak potężny, że aż w oczach pojawiły mi się łzy.
- Dobrze, jak wiedziałaś, to czego beczysz. Fotosynteza zachodzi w komórkach roślinnych zawierających chlorofil pod wpływem działania energii świetlnej. Cała filozofia, a tobie jak każe brat coś wytłumaczyć, to się nie jąkaj tylko normalnie tłumacz, dobrze?
Odeszła od stołu, zajmując się swoimi sprawami.
- Dobrze – wypuściłam głośno powietrze, bo Krzyś dopiero teraz wyjął palec z cipki.
- Teraz rozumiem – zawołał uśmiechnięty – będziesz mi częściej pomagać w nauce.
- Nie ma sprawy – odpowiedziałam zmęczona, ale szczęśliwa.
Następnym razem od razu się dosiadł do mnie mówiąc, żebym przeczytała zadanie. Ale to ja wsunęłam mu rękę pod majtki, wyciągając penisa na wierzch. Trochę się zawahał, tymczasem ja już mu waliłam gruchę.
- Przeczytaj mi zadanie i wspólnie się zastanowimy, w ...
... ten sposób szybciej zapamiętasz – powiedziałam.
- Ma rację – wtrąciła mama – jednak w tej głowie coś tam działa.
Nie mogło się obejść bez uszczypliwej uwagi.
- Co to są ssaki, podaj trzy przykłady.
- No właśnie, jest to rodzaj zwierząt, które co muszą robić? – zapytałam.
- Ssać – odpowiedział brat trochę zmienionym głosem. Członek miał sztywny już od kilku minut, więc wiedziałam, że długo nie wytrzyma.
- Bardzo dobrze – uśmiechnęłam się – jest to najliczniejsza grupa wśród kręgowców, na świecie jest ponad osiem tysięcy gatunków ssaków, teraz podaj przykład.
Krzyś już zaczął szybko oddychać, wiedziałam co się z nim dzieje i specjalnie nie ustępowałam.
- Czy ty coś kiedyś ssałeś? – zapytałam z wymowną miną.
- Ta-ak – odpowiedział z ledwością.
- A ja coś ssałam?
- O taak.
- Więc ludzie to ssaki, pisz – zachichotałam, bo wiedziałam o czym myślał.
- Teraz ty podaj przykład?
- Nie..wiem.
Zbliżał się wytrysk, widziałam to w jego oczach. Przyśpieszyłam tempo trzepania.
- Pomyśl.
- Ja.. nie.. zaraz wytry.. wymyślę.
- A koń? To ssak? – zapytałam i poczułam na dłoni pierwszy strzał. Pochyliłam kutasa na brzuch, żeby się nie spuszczał na podłogę.
- Tak! Koń! Ssak! Duży ssak! Tak! – prawie krzyczał spuszczając się na swój podkoszulek.
Mama spojrzała na niego z zaciekawieniem, ale on szybko pochylił się nad zeszytem i zaczął pisać z zapałem.
- Nie możecie się uczyć w swoim pokoju? Przeszkadzacie mi – burknęła.
- Nie! Ja chcę ...