Wzieta przez dwoch kolegow syna
Data: 08.01.2022,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Marcel
... pierś i na brzuszek. Najwięcej białka wylądowało właśnie na brzuszku. Sporo tego było cholera, gęstej, białej mazi. Poczęłam zgarniać palcami nasienie i wycierać w prześcieradło.
– Nie spróbujesz spermy? – spytał nieśmiało Jurek.
Zaśmiałam się. On naprawdę myślał, że będę spijać jego śmietankę? Żaden to rarytas...
– To nie porno kochany – powiedziałam czule.
Kuba usiadł obok Jurka i złapał mnie za nogę.
– Teraz moja kolej – oznajmił Kuba. – Połóż się na brzuch.
Posłuchałam go. No nic. Jeszcze jeden wytrysk i będę mieć to z głowy. Oby szybko poszło.
– Unieś biodra – rozkazał.
Zrobiłam to, a on wsunął mi poduszkę. No proszę. Cóż za profesjonalista.
Po chwili poczułam jak wbija się we mnie i przygniata swoim ciężarem. Dokleił się do mnie i począł nieśpiesznie dymać. Pakował we mnie swojego nawet dużego chuja. Wsparł się na rękach i począł młócić. Odgłos nagiego ciała klepiącego o nagie ciało, rozchodził się chyba po całym domu. Przyjemne to nawet było, słuchać jak moje pośladki mlaskają o jego rozgrzane podbrzusze. Po chwili przylgnął bliżej moich pleców, położył na mnie i zaczął dyszeć do ucha. Cały czas heblował od tyłu, nogi rozłożył po bokach i walił, opadał potężnie. Wyglądało to jak parzenie u lwów. Kuba pocałował mnie nagle w kark. Po chwili spytał.
– Pocałujesz mnie?
Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć. Nie miałam ochoty się z nim całować. Całowanie jest czasami bardziej intymne od seksu.
– Pocałuj mnie proszę.
Odwróciłam głowę na ...
... bok. Jego wargi dokleiły się do moich. Wsunął mi język. Przez chwilę się opierałam, ale w końcu uległam. Całowaliśmy się teraz i muszę przyznać, że miał wprawę. Jego język wił się jak szalony. To było przyjemne jak diabli, bardzo intymne. Zawsze lubiłam romantycznie...
Nawet nie wiem, kiedy to się zaczęło dziać. To wszystko – uczucie bycia braną przez jurnego samca, jego dominacja nad moim ciałem, miłosne odgłosy, czy też nasze pocałunki. Było już za późno. Poczułam nadchodzący orgazm, więc jeszcze bardziej wpiłam się w jego usta. Przyszedł! Cholera! TAK! TAK! TAK!
I poczułam też jednocześnie jego orgazm, poczułam jak wbija się kutasem najgłębiej jak tylko może, i poczułam jego gorące nasienie zalewające moje wnętrze. Jakby wulkan eksplodował w mojej cipce. Jego wytrysk lawy tylko spotęgował mój orgazm. O JEZU!!! TAK! TAK! TAK!
Całowaliśmy się, on długimi pchnięciami spuszczał do środka, a ja odczuwałam jeden z lepszych orgazmów w życiu. Sama nie pozwoliłabym mu skończyć w środku, ale ten fakt, że to zrobił, że zrobił to bez pytania, był szalenie podniecający. Świadomość, że zalano moją dojrzałą muszelkę jurnym, młodzieńczym, silnym nasieniem. Poczułam się jak rasowa klacz, pokryta przez klasowego ogiera. Pomyślałam o wyniku tego krycia – dziwne, ale fakt, że mógł zrobić mi dziecko, szalenie mnie jarała. Oczywiście zabiłabym go gdyby mi je zrobił.
Kiedy moje ciało przestało drżeć, on też przestał. Wykonał jeszcze jeden czy dwa słabe ruchy i zastygł. Leżał na mnie ...