Poprawka z chemii - cz.2
Data: 18.01.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Kasia TV
Nie potrafiłem doczekać się do następnego tygodnia. W ciągu tego czasu jak tylko zauważyłem panią z chemii, moje myśli wędrowały ku ostatnim konsultacjom. Gdy ją mijałem, w majtkach czułem naprężenie i wyczuwałem jej zapach. Nie wiem, czy to perfum, czy feromony, a może jej ciąża na mnie tak wpływała? Przyszedł upragniony dzień i zjawiłem się pod jej salą. W momencie, gdy miałem zapukać otwarła drzwi ubrana do wyjścia. Trochę mnie to zbiło z tropu, ale oświadczyła, że popsuła się jej drukarka. Zaproponowałem, że jeśli mieszka blisko mogę pomóc naprawić. Uradowała się i w drodze do jej mieszkania przepytywała mnie z ostatniego materiału. Stwierdziła, że całkiem dobrze mi poszło i pomrukiem zastanawiała się na głos czy dzisiaj też pójdzie mi dobrze. Szybkim krokiem z powodu deszczu dotarliśmy pod blok. Po chwili byliśmy u niej. Włączyła komputer, a ja zacząłem klikać w systemie. Przyniosła sok i ciasteczka. Ja próbowałem drukować pierwszą stronę, ale coś się zacinało. Nie śpiesz się, idę się przebrać, oświadczyła. Po chwili wszystko już w komputerze działało. "Ooo, szybki jesteś. Zaraz Ci wydrukuję chemię" - powiedziała, wchodząc do pokoju. Odwróciłem się i spojrzałem na nią. Miała na sobie białą sukienkę i skąpe majtki. Usiadłem na kanapie, ona nachyliła się nad biurkiem, klikając myszką. Spojrzałem na jej śliczną pupę. Dostrzegłem zarys stringów. Co mnie jeszcze bardziej podnieciło. Odłożyła strony na stolik, mówiąc: "tutaj zadanie do domu, a teraz cotygodniowy ...
... sprawdzian, tylko się nie śpiesz". Usiadła okrakiem na mnie. Naprzeciw ust miałem jej piersi. Były nieduże, ale jędrne. Rozchyliła ramiączko i pociągnęła w dół. Ukazał mi się jakby sportowy, lecz wygodny biustonosz. "Pomożesz mi przygotować się do ssania?" uśmiechnęła się. Wysunęła pierś, ukazując piękną brodawkę. Delikatnie dotknąłem ją ustami. Polizałem i zacząłem ssać. Mój penis próbował się wydostać ze spodenek. Odsłoniła druga pierś. Teraz na zmianę zajmowałem się jej twardniejącymi sutkami. Po paru chwilach wstała i zrzuciła sukienkę, została w samych majtkach. Jej sztywniejące sutki, piękny brzuszek ciążowy i... odwróciła się. Tak, miała stringi. Podeszła do mnie i szepnęła na ucho "pokaż mi się". Nie trzeba było dwa razy powtarzać. Wstałem i zacząłem się rozbierać. Gdy byłem już przy majtkach, chwyciła je i mocno pociągnęła w dół. Mój penis wyskoczył w pół sztywny. Popchnęła mnie i położyłem się na kanapie. Mój penis już mocno stał. Usiadła na mnie, tuż za moim penisem. Delikatnie pocierała swoją cipką o spodnią część mojego przyrodzenia. Czułem jak lecą z niej soki. Wsunąłem rękę między jej nogi i masowałem jej łechtaczkę. Wyczułem, jak twardnieje i się powiększa. Nachyliła się nade mną i szepnęła "Nie przestawaj, rób tak dalej". Masowałem ją, a ona mnie całowała. Przesunęła się do przodu, teraz ssałem jej pierś. Była jędrna, a sutek twardy. Przygryzłem lekko, chyba jej się spodobało. "Jeszcze, jeszcze" syczała. Położyła swoją rękę na łechtaczce i mocno kręciła. Jęczała. ...