ONE XXI
Data: 23.01.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Blondynki,
Nastolatki
Oral
Autor: janeczeksan
... jego zabiegi. Przesunęła dłonią po kroczu.
Ale ona gładziutka! Zupełnie, jak twój kutas! Fajna ta fryzura…
Popieścili się trochę, szybko przeszli do pokoju. Nie zauważyli, że przez małe okienko w łazience, z niewiadomych powodów wychodzące na korytarz hotelowy podgląda ich jedna z praktykantek, studentka z Katowic mieszkająca w pokoju na tym samym piętrze. Teraz Jan przekręcił klucz w zamku drzwi, nie chciał żadnych niespodzianek w postaci niezapowiedzianej wizyty; na dzisiejszy wieczór miał już zaplanowane coś innego...
Nalał martini, stuknęli się szklaneczkami (kieliszków nie było), wypili. Pocałował Jagodę namiętnie w usta, odtrącił rękę dziewczyny buszującą w jego kroczu.
No coś ty! Nie chcesz? - zdziwiona odsunęła się od mężczyzny
Chcę, ale mówiłem, że dzisiaj będzie inaczej! Połóż się, proszę.
Zsunął ręcznik z jej szczupłego, młodego ciała, popatrzył chwilkę na zgrabną kobietkę, podobała się Janowi jej dziewczęca świeżość. Popchnął ją lekko na pościel.
Podnieś ręce nad głowę – nakazał.
Posłusznie złapała się poręczy łóżka. Przywiązał dłonie apaszkami. Jedną chustą zawiązał oczy.
Co ty robisz? Nie mogę ruszać rękami! Co...
Rozchyl nogi! - przerwał Jagodzie.
Znowu była posłuszna. Klęczał przy łóżku, delikatnie łaskotał ją od stóp w górę piórem koguta. Łydki, wewnętrzna strona ud, cipka, brzuch. Wyprężyła się cała, westchnęła.
Co mi robisz?
Ciiiiii….
Całował ją całą, muskał językiem zaróżowione płatki pipki, lizał jej usta. ...
... Próbowała oddawać pocałunki, ale nie pozwalał. Nabrzmiałym penisem klepał ją po policzkach, wsuwał go leciutko to w rozchylone usta, to w różową, oczekującą, o dziwo wilgotniejcą szparkę, znowu łaskotał piórem. Nalał troszeczkę martini w zagłębienie pępka, wylizał wszystko, łącznie z kilkoma kropelkami spływającymi w dół. Drażnił ją, łaskotał i podniecał długi czas. Dziewczyna początkowo reagowała dość gwałtownie na coś absolutnie nieznanego, ale po pewnym czasie jej odruchy były zupełnie inne. Przyspieszony oddech, ciche pojękiwania i westchnienia rozkoszy przekonywały Jana, że obrał dobrą drogę do sukcesu, którym miał być dla Jagody chyba pierwszy w życiu, prawdziwy orgazm…
W pewnej chwili poczuł na języku, który zagłębił w świeżo ogoloną cipkę, smak czegoś nowego, czegoś, czego nie widział a przede wszystkim nie czuł u niej nigdy. Z rozpalonej norki wypływały strumyczki śluzu i „soków”. Jan podniósł głowę, popatrzył na uśmiechniętą, ładną buzię, z zawiązanymi ciągle oczami. Oddychała bardzo szybko, rozchylonymi ustami łapała powietrze. Przesunął się bliżej Jagody, podniósł wysoko do góry zgrabne, szczupłe nogi i pomalutku wszedł w nią na całą długość kutasa. Westchnęła głośno, nakrył jej usta dłonią. Jagoda wysunęła język, którym pieściła palce mężczyzny. Lekko cofnął dłoń, chwyciła duży palec ustami i zaczęła ssać, jęcząc cichutko. Nie przestawał ruchać coraz bardziej mokrej pipki, robił to jednak nieśpiesznie, bardzo wolno, delikatnie, po chwili przerwał, wyszedł z ...