Zakleszczony w pralce #1
Data: 27.01.2022,
Kategorie:
Geje
Autor: FuckMe
Moja głowa rytmicznie uderzała w metalowy bęben pralki. Każdy mój jęk odbijał się od ścian okrągłej pułapki, w której się znalazłem, wracając do mnie kilkakrotnie. Zapach nie tak świeżej bielizny odurzał mnie za każdym razem, gdy gwałtownie walczyłem o kolejny oddech. Świat przed oczami zaczynał mi powoli wirować. Przeszła mnie myśl, że pralka to chyba najbardziej ironiczne miejsce na kręcenie się w głowie, lecz długo u mnie nie zagościła, gdyż kolejne silne uderzenia od tyłu nie dały o sobie zapomnieć. Ręce zaczynały mnie boleć od próby skontrowania regularnych pchnięć, lecz nie sposób było zwrócić na nie uwagi, gdy moja dupa pewnie już czerwieniała od zadawanych mi klapsów. Wszystkie te wrażenia odbiegały jednak na dalszy plan, byłe zdominowane przez tego ociekającego potem faceta, który już od dłuższego czasu znęcał się nad moją dziurką, wpychając w nią swojego chuja. Rozważania nad tym jak pomóc biednemu chłopcu, który zaklinował się w pralce, nie musiały zajmować mu długo, gdyż po krótkiej chwili od kiedy usłyszałem zbliżające się do łazienki kroki i zacząłem wołać o pomoc, moje spodenki i bokserki znalazły swoje miejsce na podłodze, a jego naślinione palce głęboko we mnie. Zacząłem krzyczeć, by mi pomógł. W odpowiedzi zwrotnej usłyszałem tylko „Spokojnie, już cię uwalniam”. Zamiast odkrzyknąć pierwszą myśl, która przyszła mi do głowy, że idiotycznym pomysłem jest wyciąganie mojego zakleszczonego ciała poprzez zahaczanie swoimi palcami o moją prostatę, doznałem szoku. ...
... Znałem ten głos. Bardzo dobrze go znałem. Rezonował on we mnie za każdym razem, gdy tylko go słyszałem. Śnił mi się po nocach. Wywoływał skurcze w gardle, gdy tylko dosięgał moich uszu. „Aleksy?” – wydusiłem z siebie. „Jakie to ma teraz znaczenie?” – usłyszałem w odpowiedzi. Kurwa, rzeczywiście, ma rację. Klęczałem uwięziony w pralce bez majtek na tyłku, z ociekającymi śliną palcami w dupie, które coraz to nachalniej wędrowały w głąb mnie. Imię faceta, który bezczelnie wykorzystał sytuację nie miało najmniejszego znaczenia. Byłem jednak przekonany, że to właśnie Aleksy wykorzystuje mnie w tej krępującej sytuacji, rozwierając moją dziurkę coraz szerzej. Nie myśląc o tym, że właśnie obiekt moich długoletnich fantazji spełnia moje najskrytsze marzenia, wkurwiony krzyknąłem „Możesz mnie po prostu wyciągnąć?”. „Chcesz, żebym Ci pomógł?” – usłyszałem. „Nie, kurwa, dla zabawy tu siedzę” – odpowiedziałem co raz bardziej zażenowany tą sytuacją. „To lepiej się zamknij i czekaj. Jesteś teraz zdany na moją łaskę i zrobię z Tobą co chcę. Jeżeli będziesz się ładnie zachowywał, to może cię uwolnię. Rozumiesz?” – powiedział swoim głębokim, lekko zachrypniętym głosem mój oprawca. Byłem tak skołowany całą tą sytuacją, że nie zdążyłem wykrztusić słowa, gdy Aleksy docisnął mocniej swoją dłoń, zaciskając palce na mojej prostacie, wywołując we mnie ogromny ból. „Rozumiesz, suko?” – powtórzył pytanie, podkreślając tylko moją pozycję wobec niego. „Tak, rozumiem, przepraszam” – wycedziłem przez łzy, ...