Klub Gang Bang (VI) – Usiądź…
Data: 30.01.2022,
Kategorie:
Incest
Sex grupowy
Masturbacja
rimming,
zabawa,
Autor: OlkaLa
... dojrzał tajemniczy czerwonawy blask, tym razem znacznie większy… uformowany tak, że przypominał mu sylwetkę mężczyzny z dwoma czarnymi plamami zamiast oczu i czymś co przypominało obleśny uśmiech na ustach. Sylwetka tkała się i poruszała rozmazując, dając chłopakowi ulotne wrażenie i nie pozwalając dostrzec ostrego obrazu. Mógł tylko patrzyć zahipnotyzowany na falujący obraz, który zdawał się tańczyć w blasku świec. A potem nagle znikł.
Reszta ekipy zatraciła się już w dzikiej, wyuzdanej orgii pełnej splątanych ciał. Porozrzucani po kanapach, sofach i fotelach, zbici w pary, trójkąty i większe grupy oddawali się prymitywnej przyjemności wynikającej z łączenia ludzkich ciał w każdej możliwej konfiguracji. Nie dostrzegli tajemniczego blasku, choć prawdopodobnie w ogóle by się nim w tym momencie nie przejęli.
***
Tomek ubrał się szybko i wyślizgnął z pomieszczenia, schodząc do kręgielni. Zamówił setkę czystej by uspokoić skołatane nerwy. Godzinę później zalał się już do poziomu w którym prawie stracił przytomność. Na szczęście w lokalu pojawił się wujek ...
... Krzyśka, który wyprowadził go na świeże powietrze i doprowadził do przytomności, by potem odwieść chłopaka do domu.
Kiedy wysadził go przed furtką ich domu, Bocian znów był w dość znośnej formie. Podziękował Arturowi za podwózkę, i pomachał mu ręką stojąc na schodkach prowadzących do domu. Kiedy tylko samochód zniknął za rogiem, wyszedł na ulicę i już po chwili siedział w swoim ulubionym barze, próbując znów pogrążyć się w alkoholowym upojeniu. Kiedy w końcu zalał się w trupa, barman ułożył go w loży pod oknem i pozwolił spać do momentu kiedy musiał zamykać lokal.
Nawet wtedy, kołysząc się z boku na bok gdy chybotliwie podążał do domu, jego myśli wypełniał ów tajemniczy blask. Teraz kiedy jego mózg zamienił się w papkę, obraz wydawał mu się jeszcze bardziej przerażający. Przez chwilę nie mógł wejść po ciemnych schodach do domu sparaliżowany alkoholem i strachem. Bał się, że tajemnicza zjawa będzie czekać w jego sypialni. Jednak po chwili logika przełamała strach i alkohol… przecież to czego się bał było zupełnie niemożliwe. To musiała być jakaś mistyfikacja.