Zboczona nastolatka z szaloną wyobraźnią cz.1
Data: 04.02.2022,
Kategorie:
Blondynki,
Fetysz
Hardcore,
Nastolatki
Autor: wojtur24
Cześć na imię mam Karolina. Ja sama i wszyscy dookoła uważają, że jestem bardzo ładną, chociaż niewysoką, zboczoną nastolatką z szaloną wyobraźnią. Moje długie do ramion jasne włosy okalają bardzo ładną twarzyczkę z pięknymi, niebieskimi, pełnymi iskierek oczami, kształtnym noskiem i ślicznymi, zmysłowymi ustami. Moja figurka chociaż niezbyt wysoka jest bardzo ponętna i pełna seksualnego powabu. Jestem dziewczyną szczupłą ale z odpowiednimi krągłościami nastoletnich piersi i mojej jędrnej dupeczki. Mam bardzo duże powodzenie u chłopaków i bardzo lubię jak pieszczą i pierdolą moją bardzo gościnną pizdę.
Właściwie seks uwielbiam od czasu jak zostałam rozdziewiczona i to od razu przez kilku studentów. A było to tak...
W lipcu tamtego roku postanowiliśmy wybrać się naszą dziewięcio osobową paczką - czterech chłopaków i pięć dziewczyn - nad nasze morze. Na stałe mieszkamy na południu Polski, w brudnym, dosyć dużym mieście u podnóża Sudetów. Już wcześniej zaklepaliśmy sobie noclegi w sześcioosobowych domkach kempingowych. Niestety nie mogliśmy jechać tam jeszcze sami i musieliśmy prosić o opiekę starszych. Po długich namowach i prośbach zgodzili się pojechać mój bezrobotny tato i mama mojej najlepszej przyjaciółki Kingi, pani Róża. Po długiej podróży z dwiema przesiadkami we Wrocławiu i Poznaniu wreszcie wysiedliśmy w Kołobrzegu. Na kempingu w jednym domku zamieszkali chłopacy z moim ojcem a w drugim my z panią Różą.
Przez pierwsze trzy dni nic właściwie się nie działo, ...
... poza tym że pogoda była cudowna i codziennie mogliśmy się opalać i kąpać w morzu. Jednak czwartego dnia słoneczko dało nam od siebie odpocząć. Od samego rana padał kapuśniaczek. spałyśmy niemal do południa i nawet jak wstałyśmy, oddałyśmy się błogiej nudzie. Po obiedzie, którego szykowanie przypadło na nasz domek, poszłyśmy wszystkie do domku chłopaków i trochę gadaliśmy a trochę graliśmy w karty.
Po osiemnastej postanowiłyśmy razem z Olą skorzystać z ogólnej łazienki na kempingu i wziąć wspólny prysznic. Wieczorem były tam zawsze długie kolejki. Bardzo lubiłyśmy razem chodzić pod prysznic. Ola była też ładną blondyneczką, trochę wyższą ode mnie ale nie mającą tak kobieco krągłych piersi i tyłeczka. Pod prysznicem nawzajem mydliłyśmy swoje ciałka i bardzo lubiłem jak przyjaciółka dotykała moich cycuszków i mojego cnotliwego krocza. Zawsze towarzyszył temu nieokreślony jeszcze przeze mnie dreszcz rozkoszy. Tego dnia też wzajemnie mydliłyśmy swoje gołe ciałka, kiedy usłyszałyśmy przez cienką ściankę, że do sąsiedniej kabiny ktoś wszedł głośno. Szybko zorientowałyśmy się po głosach, że jest to mężczyzna i kobieta. Zresztą obydwa te głosy wydały mi się dziwnie znajome.
Ola znalazła w ścianie dwie niewielkie dziurki i natychmiast przywarłyśmy do nich swoimi oczami. Jakież było moje zdziwienie gdy w postaciach w kabinie obok rozpoznałam mojego ojca i panią Różę. Jeszcze nie dziwiłam się mojemu tacie, który od pięciu lat był sam, ponieważ moja mama zostawiła go i wyjechała do ...