1. Wypad za granicę


    Data: 12.02.2022, Kategorie: Hardcore, Laski Mamuśki Oral Autor: goracamilfetka

    ... tak?
    
    - Nie wszystko w porządku - odpowiedział i po chwili zadał pytanie - Widze że jesteś wyćwiczona, ile masz lat?
    
    - Hm... - nie mam problemu z podaniem wieku bo uznaję że to tylko liczba więc powiedziałam - 42 lata
    
    - Woow - zrobił duże oczy - no to super sobie radzisz - i dodał - co robisz wieczorem?
    
    - A co masz na myśli? - spytałam
    
    - Masz wykupiony całodobowy pakiet z trenerem, moglibyśmy poćwiczyć razem koło 20 - powiedział ale ja nie zrozumiałam dokładnie o której bo tam inaczej się mówi o godzinach wieczorowych, ale po dłuższej wymianie zdań zrozumiałam że chodzi o 20.
    
    - No wiesz - przez chwilę zawahałam się - Ok będę
    
    - To super - powiedział ucieszony.
    
    Kiedy po prawie dwóch godzinach bycia na siłowni wychodziłam rzucił mi ,, do zobaczenia" i puścił oczko. Wróciłam do domu Uli i zrobiłam obiad. Przez cały czas jednak myślałam o Samie bo tak zrozumiałam że miał na imię. Zastanawiałam się czy warto iść tak późno, ale kiedy wróciła Ula i jej opowiedziałam o wszystkim powiedziała, że ten Sam to najlepszy trener w okolicy i żebym nie marnowała pieniędzy skoro zapłaciłam. Czas zleciał szybko i kiedy było koło 20 zjawiłam się na siłowni. Zdziwiło mnie że było bardzo mało ludzi. Poszłam do szatni przebrałam się i poszukałam Sama.
    
    - Co tak mało ludzi o tej porze? - spytałam
    
    - Tutaj okolica jest taka że mało młodych jest ludzi - odpowiedział
    
    - No to ćwiczymy? - spytałam
    
    - Jasne - i zaprowadził mnie do sali ćwiczeń.
    
    Ćwiczyliśmy obydwoje aż ...
    ... w końcu usłyszałam - Nie jest Ci za gorąco? - odpowiedziałam - Nie - a on odparł a mi tak - i zdjął koszulkę. Mówię wam ciało miał boskie, zero tkanki tłuszczowej, a kiedy zdjął koszulkę zauważyłam wybrzuszenie w dresach. Przez myśl mi przeszło że to by była okazja spróbować czegoś innego czegoś bardzo obcego. Ale dalej ćwiczyliśmy. Chociaż kątem oka widziałam że ktoś jeszcze ćwiczy ale jak było koło 21 to już nie było prawie nikogo, tylko my i portier.
    
    - Słuchaj jest już późno a jak mówiłam ja nie jestem stąd więc będę się zbierała- i dodałam - a ty też powinieneś wracać do żony lub dziewczyny
    
    - Nie mam nikogo i mieszkam obok...może chcesz wpaść na dobrą kolację po treningu ?
    
    - Yyyy.. - nie wiedziałam co powiedzieć nagle zabrakło mi słów po angielsku
    
    - No chodź.
    
    No i faktycznie poszłam, ale pod jednym warunkiem że mnie podwiezie pod dom Uli. Napisałam Uli że późno wrócę, zawsze miałam z nią dobry kontakt i nie nabrała nawet później żadnych podejrzeń. Weszłam do tego mieszkania, które jak zrozumiałam było pracownicze. Na ścianach były jakieś trofea medale i puchary. Jak się dowiedziałam Sam startował w wielu zawodach. Zrobił pyszną kolację i ja tak napomknęłam że
    
    - No poćwiczyliśmy teraz zjedliśmy no i jak to teraz zrzucimy.
    
    - No mam pewien pomysł tylko musisz mi zaufać - powiedział
    
    - Nie rozumiem - dreszcz mnie przeszył co miał na myśli - Co masz na myśli?
    
    - Chodź - wstał od stołu wziął mnie za rękę i zaprowadził do drugiego pokoju, włączył cicho ...